- Wierzymy, że oferta procesorów OMAP jest tym mniej atrakcyjna im bardziej patrzymy w przyszłość - powiedział Greg Delagi, starszy wiceprezes Texas Instruments ds. systemów wbudowanych.
Według TI procesy wbudowane oferują perspektywę większej stabilności finansowej niż stosowanie układy scalone OMAP w systemach mobilnych, jak np. w Kindle Fire HD czy Barnes & Noble Nook. Są one produkowane w dużej ilości, ale dające niewielkie zyski.
Inwestorzy nerwowo zareagowali na zmianę kierunku widzenia firmy co zaowocowało 3 procentowym spadkiem jej wartości.
TI już rozpoczął wdrażanie swoich chipów OMAP na inne rynki, które obejmują odbiorców przemysłowych, takich jak producenci samochodów.
W efekcie, inwestorzy zastanawiają się kiedy przychody ze smartfonów i tabletów zaczną znikać i jak szybko firma będzie w stanie je zastąpić zarobkami z inwestycji na nowych rynkach.
Mateusz Woźniak