Senacka podkomisja w USA oskarża Apple'a o uniki podatkowe

| Gospodarka Artykuły

Elektroniczny gigant opracował metody unikania opodatkowania nieznane innym potentatom. Pozornie jego operacje nie różnią się od działań Google czy firmy Marks & Spencer. Spółki te księgują dużą część wpływów w Irlandii, gdzie podatek CIT wynosi tylko 12,5%. Apple założył w Irlandii aż pięć firm, które mają ten sam adres w Cork i tych samych członków zarządu. Tylko dwie z nich płacą podatki ponieważ wykorzystano różnice prawne w systemach podatkowych USA i Irlandii. Operacje koncernu są jednak całkowicie legalne.

Senacka podkomisja w USA oskarża Apple'a o uniki podatkowe

W pierwszym systemie płaci się fiskusowi tam, gdzie firma jest zarejestrowana a w drugim - tam gdzie jest prowadzona i kontrolowana. Zatem Apple nie podpada pod żaden z systemów, gdyż trzy firmy zarejestrowano w Irlandii, ale są prowadzone i kontrolowane ze Stanów Zjednoczonych. W raporcie senatorowie określają Irlandię mianem raju podatkowego, stawiając ją na równi z Bermudami i Kajmanami, co oburzyło irlandzkie władze.

W swoim oświadczeniu Apple broni się, że w 2012 r. zapłacił w USA 6 mld dolarów podatków, a rok wcześniej - 2,5 mld. Oznacza to, że w 2012 r. co czterdziesty dolar wpłacony przez firmy amerykańskiemu fiskusowi pochodził właśnie od niego. Firma zwraca uwagę, że w przeciwieństwie do innych nie ma kont na Karaibach i nie przenosi własności intelektualnej do rajów podatkowych, by sprzedawać stamtąd produkty z powrotem do USA, z pominięciem opodatkowania.

Według senackiej podkomisji koncern zarobił tyle, że w 2011 r. powinien zapłacić o 3,5 mld dolarów więcej, a w 2012 r. - o 9 mld więcej. Senatorowie są zdania, że sprawa Apple'a to dopiero wierzchołek góry lodowej. Sprawdzają także uniki podatkowe innych potentatów. Przykładowo Hewlett-Packard przeprowadzał skomplikowane operacje pożyczkowe, a Microsoft przelewał pieniądze firmom w Portoryko, Irlandii i Singapurze.

Jak dotychczas senackie informacje nie poruszyły akcjonariuszy firmy - akcje Apple'a drożeją. Nie znaczy to jednak, że w dłuższej perspektywie oskarżenia o uniki podatkowe nie odbiją się na prestiżu marki.

źródło: wyborcza.biz