Łazik z Politechniki Warszawskiej ma 1,2 m szerokości, 1 m długości, około 50 cm wysokości i waży 50 kg. Wyposażony jest w anteny i kamery, a sterowany jest zdalnie. Pakiet zastosowanych w łaziku akumulatorów wystarcza na 1 godzinę ciągłej pracy przy dużych obciążeniach silników. Robot może także korzystać z dużego i małego manipulatora.
W każdym kole Aresa ukryty jest silnik. Koła są sztywne, wykonane z rury PCV zaopatrzonej w aluminiowy bieżnik. Pojazd porusza się stosunkowo powoli - jego prędkość maksymalna to 3 m/s (10,8 km/h), ale za to jest w stanie wspiąć się po każdej niemal przeszkodzie. Dodatkową zaletą Aresa jest to, że łazik jest kurzoodporny - jego obudowa jest szczelna, a silniki są odseparowane od wpływu środowiska zewnętrznego.
Oprócz uzyskania dobrego wyniku studencka drużyna chce także zbierać fundusze na pokrycie kosztów projektu. Od poniedziałku na portalu croudfundingowym PolakPotrafi.pl każdy będzie mógł zaoferować swoje wsparcie finansowe dla Aresa.
Studenci z Polski mają już spore sukcesy w University Rover Challenge - dwa razy wygrali te zawody reprezentanci Politechniki Białostockiej: w ubiegłym roku z łazikiem Hyperion, a w 2011 roku z łazikiem Magma 2.
źródło: naukawpolsce.pap.pl