Ameryka Północna to istotna część przemysłu półprzewodnikowego
| Gospodarka ArtykułyStany Zjednoczone, ojczyzna takich firm jak Intel, TI, Micron, Fairchild, Avago, Freescale (obecnie NXP) i ON Semiconductor, oraz fablesów Qualcomm, Broadcom czy Xilinx, nie przestaje odgrywać globalnie aktywnej roli w fabrycznej produkcji półprzewodników, a także w projektowaniu systemów i układów scalonych. W ubiegłym roku w Stanach Zjednoczonych wytworzono 14% łącznej światowej produkcji półprzewodników, bez uwzględnienia elementów dyskretnych, poinformowała organizacja branżowa SEMI. Pod względem obrotów do firm amerykańskich trafia ponad połowa globalnej sprzedaży układów przez firmy typu IDM (51%) oraz przez firmy fabless (62%).
USA skupiają czołowych producentów układów i dlatego w znacznej mierze stanowią część rynku nowego sprzętu produkcyjnego. W okresie ostatnich pięciu lat średnie roczne wydatki firm amerykańskich na zakup sprzętu produkcyjnego przekraczały 7 mld dol. Tylko w tym roku w nowe narzędzia produkcyjne wytwórcy z USA zainwestują około 6 mld dol.
Przy znacznej zainstalowanej mocy fabrycznej do firm z USA należy spora część rynku wytwarzania płytek krzemowych. W ujęciu ilościowym na Stany Zjednoczone przypada 14% produkcji globalnej, co jednocześnie przekłada się na 18% rynku materiałów fabrycznych na świecie. Różnica wynika stąd, że zaawansowane układy, jakie powstają w USA, wymagają skomplikowanych procesów produkcyjnych i droższych niż standardowo podłoży.