EW pod znakiem AI

| Gospodarka Aktualności

Embedded World (EW) to chyba najważniejsze targi dla elektroników na świecie. Można powiedzieć, że z czasem ich znaczenie rośnie, bo systemy wbudowane stanowią coraz większą część projektowanych rozwiązań elektronicznych. Tegoroczna edycja potwierdziła, że prezentowane na nich tematy cieszą się dużą popularnością. Samych wystawców było niemal 1200, a w tym 10 firm z Polski.

EW pod znakiem AI

Od 17 lat targi EW stanowią odzwierciedlenie najgorętszych tematów dla elektroników. W trakcie wielu ich edycji z łatwością można było wyróżnić zagadnienia, które dominowały nad innymi. W tym roku, choć trudno stwierdzić to z pełnym przekonaniem, wydaje się, że najbardziej popularnym i rozwijającym się tematem była sztuczna inteligencja, a szczególnie rozwiązania AI realizowane na krawędzi sieci IoT. Sam Internet Rzeczy oczywiście wspominany był na praktycznie każdym stoisku, ale nie jest to zagadnienie nowe i zdążyło już spowszednieć. Niemal każda firma z branży elektroniki oferuje coś pod kątem IoT, natomiast tylko te najbardziej innowacyjne miały co zaprezentować w dziedzinie AI.

"AI at the Edge"

Sztuczna inteligencja przestaje być domeną informatyków. Do niedawna jedyne systemy, pracujące pod kontrolą algorytmów typowych dla AI, czyli np. uczenia maszynowego, działały wyłącznie w chmurze, bo tylko chmura mogła zapewnić wystarczającą moc obliczeniową. Teraz, gdy pojawiają się pierwsze sprzętowe, a nawet energooszczędne rozwiązania do wprowadzania sztucznej inteligencji, obraz rynku zaczyna się zmieniać i AI zaczyna trafiać do systemów wbudowanych, a to wiąże się z kilkoma niezmiernie ważnymi konsekwencjami, które pozwolą na błyskawiczny rozwój AI w przyszłości.

Dotychczasowe rozwiązania wymagały przesyłania danych w chmurę, a więc do odległej sieci, a natura takiej komunikacji uniemożliwia pracę w czasie rzeczywistym. Przetwarzanie danych na miejscu pozwala też na realizację zadań, które w ciągu nawet wielu najbliższych lat nie miałyby sensu istnienia. Przykładowo przekazywanie strumieni danych z kilkudziesięciu kamer wysokiej rozdzielczości do chmury byłoby po prostu nierealne. Teraz można je podłączyć do znajdującego się w pobliżu komputera i błyskawicznie je analizować.

Kolejną sprawą jest ograniczenie wynikające z dostępności infrastruktury komunikacyjnej. Choć sieci radiowe rozwijają się bardzo szybko w ostatnich latach, wciąż stanowią wąskie gardło dla sztucznej inteligencji pracującej w chmurze. Bez wydajności 5G, nie da się stworzyć systemów IoT, które pozwalałyby na zbieranie ogromnych ilości informacji i przesyłanie ich przez Internet. Pomimo rozwoju odmian technologii 4G, takich jak NB-IoT, podłączenie dużej liczby urządzeń, które ciągle przekazują jakieś dane, nie jest do zrealizowania. Jednakże w momencie, gdy dane z grupy takich urządzeń można będzie zbierać za pomocą innych, bardziej przepustowych i powszechnie dostępnych interfejsów, a następnie przetwarzać je lokalnie za pomocą systemu sztucznej inteligencji, stopień zaawansowania infrastruktury 5G nie będzie już tak istotny. Nowe, sprzętowe rozwiązania AI pozwalają uniezależnić stosowanie sztucznej inteligencji od stopnia rozwoju wielu innych technologii.

AI na krawędzi ("AI at the Edge") pozwala też rozwiązać liczne problemy niezwiązane z samą elektroniką. Mowa przede wszystkim o ochronie danych osobowych. Możliwość analizy danych w miejscu ich pobrania jest panaceum na liczne problemy zachowania prywatności i poufności. Przykładowo, nagrania wideo z kamer monitoringu można bezpośrednio przekazywać do komputera, w którym są przetwarzane w czasie rzeczywistym, bez zapisywania ich w pamięci trwałej, a co dopiero w chmurze. Wyniki analizy mogą być anonimizowane i w takiej postaci już trafiać do Internetu.

Możliwość ograniczenia się do pracy jedynie we własnej sieci jest też cenna dla firm, które obracają krytycznymi lub sekretnymi danymi. Ponadto, niezależnie jakiego rodzaju dane wykorzystywane są w aplikacji - jeśli konieczny jest kontakt z chmurą, zawsze jest to zwiększenie ryzyka na niepowołany dostęp do tych danych. Sztuczna inteligencja "na krawędzi" rozwiązuje ten problem.

Pozostałe tematy

Oprócz AI, wielu wystawców prezentowało nowoczesne wyświetlacze - w tym o dużych formatach, nietypowych kształtach lub pracujące na zasadzie elektronicznego papieru. Niemało (szczególnie dalekowschodnich dostawców) szukało dystrybutorów dla swoich modułów M2M, przede wszystkim w zakresie komunikacji 4G NB-IoT, LoRaWAN i Bluetooth. Naturalnie wielu dużych producentów układów scalonych przygotowało premiery swoich układów - koncentrując się głównie na zwiększeniu stopnia integracji podzespołów oraz obniżeniu poboru mocy.

Na Embedded World przybywa firm, które specjalizują się w oprogramowaniu. Rośnie znaczenie dobrej jakości kodu, który przecież coraz częściej stanowi kluczowy element najnowszych rozwiązań technologicznych, w tym przeznaczonych na rynek medyczny, do przemysłu czy nawet do zastosowań militarnych. A wszelkie rozwiązania kierowane na te rynki muszą spełniać wyśrubowane wymagania, również w zakresie wbudowanego oprogramowania. Dlatego widać wzrost zainteresowania i rozmiarów stoisk firm wspomagających prace nad bezpiecznym, niezawodnym kodem dla systemów wbudowanych.

Polacy na EW

Tegoroczna edycja targów Embedded World ponownie była większa niż przed rokiem - liczba wystawców to 1172 firmy, a zajęta powierzchnia była o 8% większa niż w 2018 roku. Na polską reprezentację złożyło się 10 firm: 3mdeb, Antmicro, Elproma Elektronika, Evatronix, Goodram Industrial (Wilk Elektronik), Gryft ec, InfinIT Codelab, Olympus Sky Technologies, Unisystem i WB Electronics. Polskie stoiska, podobnie jak np. firm z Tajwanu, miały dodatkowe oznaczenie, wskazujące kraj pochodzenia.

Marcin Karbowniczek