Stabilna prognoza sprzedaży komponentów

| Gospodarka Komponenty

Długie czasy dostaw podzespołów elektronicznych cały czas są obecnie najpoważniejszym problemem rynku elektroniki. Sytuacja jest zła, a o czasie oczekiwania na dostawę półprzewodników często mówi się szeptem, aby złagodzić grozę sytuacji kryjącą się za terminem "70 tygodni". Wszyscy wypatrujemy poprawy sytuacji, a firmy badawcze i analitycy rynku nieustannie ankietują uczestników rynku, aby mieć pełen obraz sytuacji.

Stabilna prognoza sprzedaży komponentów

Jeśli chodzi o czwarty kwartał 2021 roku to prognozowane warunki są określane jako stabilne. Na przykład, według LevaData i ECIA, czasy dostaw się wyrównały, a popyt nie wykazuje oznak słabnięcia. Jedyny problem może kryć się w kolejkach tworzących się w międzynarodowych portach morskich, które mogą popsuć świąteczne zakupy elektroniki konsumenckiej.

Stabilność jest oczywiście pojęciem względnym. LevaData szacuje, że średni czas realizacji komponentów wynosi 22 tygodnie, ECIA donosi, że czasy dostaw zaczynają się zmniejszać. Według ECIA 68% dystrybutorów podzespołów spodziewa się wzrostu sprzedaży w III kwartale, liczba ta spada do 51% w IV kwartale.

Paradoksalnie skromniejsza prognoza wzrostu powinna przynieść pewną ulgę w działaniu łańcucha dostaw, bo na razie popyt - który przewyższa podaż w wielu obszarach - powoduje niedobory. Duży popyt prowadzi też do wzrostu cen.

Analitycy firmy Resilinc zajmującej się analizą zarządzania ryzykiem zauważają, że rok 2021 był nękany wieloma wydarzeniami zakłócającymi działanie łańcucha dostaw, jak ograniczona zdolność przewozowa ładunków drogą morską lub powietrzną, zatłoczenie portów, przepełnione centra magazynowe, ograniczona dostępność samochodów ciężarowych, brak przepustowości przewoźników kolejowych, itp. Do tego doszły np. pożary i pandemia. Sumarycznie, w stosunku do 2020 roku liczba takich wydarzeń w skali świata wzrosła z 57 do 185.

Zobacz również