Pandemia branży nie zaszkodziła
Produkcja przekaźników w dużej części bazuje na urządzeniach automatycznych, przez co nakład pracy ludzkiej nie jest na tyle duży, aby umiarkowane zachorowania wśród pracowników zaważyły na możliwości produkcyjnej zakładu. Stąd pandemia nie miała i nie ma wielkiego wpływu na działalność producentów. O wiele większą trudnością są kłopoty z zaopatrzeniem i utrzymaniem ciągłości pracy wynikające z braków towarowych i długiego czasu oczekiwania.
Można nawet powiedzieć, że na początku pandemii było działać łatwiej, bo towar był w magazynach, popyt zmalał i przedsiębiorcy raczej niepokoili się głównie o utrzymanie wolumenu sprzedaży. Nawet jak dostawcy mieli problemy, przestoje lub zablokowała ich dysfunkcyjna logistyka lotnicza, niewiele to przeszkadzało, bo towar "był". Dopiero jak zapasy zostały wyprzedane, zaczęła się prawdziwa bitwa o rynek, bo jaki sens ma działalność handlowa, gdy w magazynie są pustki? W efekcie kupowanie podzespołów elektronicznych zmieniło się w ostatnich miesiącach w zdobywanie produktu i dotyczy to też przekaźników.