Płytki drukowane potrzebne są praktycznie do każdego urządzenia elektronicznego, dla firm kontraktowych EMS, producentów oświetlenia, wytwórców urządzeń przemysłowych oraz startupów. Rynek obwodów rośnie wraz z całą branżą elektroniczną, bo płytki potrzebne są wszystkim. Wspólnym celem dla tych przedsiębiorstw staje się zapewnienie sobie dobrych i niedrogich płytki, obojętnie, czy krajowej produkcji, czy z importu. Największe wyzwanie w obecnych czasach to zapewnienie wysokiej jakości PCB, przy krótkich gwarantowanych terminach dostaw i niskiej cenie.
Na rynku elektroniki od wielu lat firmy chińskie stanowią ważne źródło dostaw. W Azji zaopatrujemy się nie tylko w obwody drukowane, ale także podzespoły, komponenty do budowy systemów i tworzenia projektów, jak zasilacze, sterowniki oraz materiały do produkcji (laminaty, kable). W ostatniej dekadzie z roku na rok potencjał tamtejszych firm się zwiększał, jakość produktów stale się poprawiała, a dostępność usług kurierskich drogą lotniczą ułatwiała znacząco import.
Pandemia, która zaczęła się w Chinach, te zależności trochę przewartościowała, bo okazało się, że opieranie biznesu i całkowite uzależnianie się od dalekowschodnich dostawców jest dla producentów elektroniki niekoniecznie korzystne. Teoretycznie sytuacja w Chinach niby już wróciła do normy i fabryki pracują normalnie, ale nauczeni doświadczeniem producenci elektroniki zwiększają dywersyfikację swoich źródeł zaopatrzenia w materiały i komponenty po to, aby nie dopuścić do zakłócenia procesu produkcji. Część zleceń przekierowywana jest do firm europejskich, w tym też krajowych producentów, którzy są w stanie zapewnić szybką usługę i tym samym pomóc w prototypowaniu lub też ograniczeniu ryzyka. Zapewnienie stabilności rynku mimo trudnej sytuacji z pandemią ma tutaj znaczenie kluczowe, bo ogólnie w dalszym ciągu niska cena i możliwości technologiczne obwodów z Azji są wielką przewagą nad rynkiem krajowym czy europejskim. Pandemia tego nie zmieniła i nie zmieni, co najwyżej nauczy wszystkich dywersyfikacji.
Produkcja i sprzedaż płytek PCB jest cały czas w trendzie wzrostowym, bo rynek elektroniki szybko rośnie i tworzy na tyle duży popyt, że pokrywa on cykliczne wahania koniunktury, problemy z pandemią oraz wyższe koszty działalności firm krajowych w porównaniu do tych z Azji. Inne problemy ostatnich miesięcy to stały wzrost cen miedzi i złota, zawirowania logistyczne w dostawach z Azji, konkurencja w obszarze materiałów i surowców między innymi ze strony branży motoryzacyjnej oraz w ostatnim czasie – pożar dwóch dalekowschodnich fabryk wytwarzających żywicę szklano-epoksydową. Spowodowały one duże podwyżki cen materiałów do produkcji PCB, co nieuchronnie przełożyło się na globalny wzrost cen obwodów u wszystkich. Do tego w kraju drożeje energia elektryczna, bo wynika to z polityki klimatycznej (tj. rosnących cen certyfikatów emisyjnych) oraz wielu innych problemów branży energetyki.
Kłopoty pogłębiają coraz to nowe wymagania prawne, na przykład te związane z gospodarką odpadami. Mała konkurencja wśród odbierających odpady wpływa na wysokie ceny odbierania i utylizacji. Rośnie też liczba wymagań i przepisów, które zwiększają ilość papierkowej roboty w firmach.
Z istnieniem silnej konkurencji chińskiej w zakresie płytek drukowanych trzeba się niestety pogodzić i szukać na rynku nisz oraz metod zapewnienia większej wartości dodanej, która pozwoli firmie zachować konkurencyjność. W warunkach krajowych taką niszą jest montaż podzespołów, a najlepiej pełna usługa kontraktowa EMS.
W stronę EMS kierują się w zasadzie wszystkie firmy z analizowanego obszaru. Producenci kontraktowi rozszerzają działalność o zapewnienie płytek drukowanych dla klienta oraz komponentów. Nawiązują oni współpracę z producentami chińskimi, współpracują z dostawcami (pośrednikami, brokerami) obecnymi na rynku w Polsce i biorą na siebie to, aby płytki niezbędne do produkcji móc zorganizować bez angażowania klienta. Dla tych firm jest to naturalne działanie, bez żadnego obowiązującego schematu współpracy. Jedni nawiązują współpracę bezpośrednią z producentami w Chinach, inni współpracują z brokerami działającymi w kraju, a najwięcej firm EMS działa w modelu mieszanym, czyli bez z góry ułożonej współpracy oraz nastawienia na jednego partnera.
Montaż podzespołów oferują także producenci PCB, którzy rozwijają w tym kierunku biznes. Jest to słuszny kierunek pozwalający zapewnić lepszą ofertę klientowi, zgodny z oczekiwaniami rynkowymi i globalnymi trendami w zakresie wzrostu znaczenia outsourcingu i pogłębiającej się specjalizacji.
Montaż komponentów na zamawianych płytkach drukowanych proponują też chińscy producenci PCB, ale w tym zakresie akurat przebić im się jest niełatwo. Powodem jest to, że klienci, którzy zamawiają płytki z montażem, idą na całość, a więc chcą też, aby usługodawca zapewnił im podzespoły. Z reguły oznacza to jakieś problemy, bo tego nie ma, a zamiast tamtego może być coś innego. Na zmiany nie trzeba się niby zgadzać, ale brak zgody powoduje, że cena przestaje być konkurencyjna, tak samo jak termin wykonania usługi. Samo uzgadnianie zmian jest czasochłonne, a różnica w cenie nie jest duża, więc te dodatkowe trudności mają działanie zaporowe.
Usługi EMS oferowane przez chińskich producentów PCB opierają się na tym, że klient wybierze do projektu podzespoły, które ta firma ma w magazynie. A ma najczęściej elementy lokalnych wytwórców, te popularne i typowe. Inne można dosłać, zamienić na jakieś inne lub poczekać, aż firma je kupi, ale to piętrzenie trudności najprościej rozwiązać, zamawiając usługę w kraju. Krajowe firmy mają dobrze przetarte ścieżki zaopatrzenia u dystrybutorów, często prowadzą buforowe magazyny typowych elementów o uniwersalnym przeznaczeniu (np. kondensatorów 100 nF w rozmiarze 0603) i są w stanie uwolnić od konieczności szukania kompromisów.
Można zaryzykować tezę, że komponenty elektroniczne stanową największą barierę hamującą zapędy dalekowschodnich EMS- ów na naszym rynku. Dotyczy to szczególnie tamtejszych firm PCB, które "rozszerzyły się" o montaż i zleceń prototypowych.
Dla rynku PCB montaż podzespołów z pewnością wydaje się najbliższym tematycznie kierunkiem rozwoju, ale rozszerzenia kompetencji można także poszukiwać także w drugim kierunku, a więc w stronę usług projektowania elektroniki. W tym obszarze kryją się duże możliwości i warto zacząć budować już dzisiaj jakiś przyczółek.
W warunkach polskich poszukiwaną cechą przez klientów jest szybkie prototypowanie obwodów. Wynika to z wielu czynników biznesowych i technicznych, między innymi z tego, że projektantom zawsze się spieszy i czas między skończeniem pracy a wypróbowaniem prototypu zawsze niemiłosiernie się dłuży. Wiele pracy to tzw. projekty, a więc zlecenia na wykonanie urządzenia, systemu lub instalacji. Do nich konieczne jest wykonanie płytek i z reguły im szybciej, tym lepiej. Cena w takich sytuacjach ma mniejsze znaczenie.
Z takich powodów wiele firm krajowych proponuje wykonanie ekspresowe prototypów, a niektóre zakłady wręcz w nich się specjalizują. Jest to z pewnością jakaś metoda konkurowania na rynku, niemniej wcale nie łatwa, bo wymaga ona dopracowania organizacji i procesów do tego, aby ta szybkość była osiągania zawsze, a nie w ramach "pospolitego ruszenia".
Przez wiele lat obwody wykraczające technologicznie poza sztywne płytki jedno- i dwustronne były w zasadzie tylko niszą i ciekawostką. Niemniej teraz widać, że wszystkie globalne trendy zmieniające światową elektronikę, a więc IoT, komunikacja bezprzewodowa, elektronika mobilna oraz noszona, prowadzą do coraz większej miniaturyzacji i szybkiego wzrostu wymagań technologicznych w zakresie obwodów drukowanych. Takie aplikacje często wykorzystują bardzo skomplikowane projekty na małych powierzchniach, gdzie odległości pomiędzy ścieżkami, padami i ringami są coraz mniejsze (nawet 3-milsowe).
Widoczne jest to w zwiększającym się zainteresowaniu rynku obwodami na cienkich laminatach, płytkami sztywno-giętkimi i elastycznymi oraz oczywiście płytkami wielowarstwowymi. Coraz więcej klientów przechodzi na obwody wielowarstwowe, bo tylko one są w stanie zapewnić możliwość ciasnego upakowania złożonych układów cyfrowych, a poza tym są coraz tańsze. Płytki czterowarstwowe są mniej więcej około dwukrotnie droższe od 2-warstwowych, co nie jest już szokujące. A przecież taki obwód może być mniejszy, więc różnica w rzeczywistości może być mniejsza. Podobnie będzie niedługo z obwodami na materiałach elastycznych i wersjami sztywno-giętkimi, które też tanieją.
Na koniec warto zauważyć, że znaczącym klientem na obwody drukowane są w kraju producenci oświetlenia, którzy cały czas inwestują w technologię LED. Są oni klientami na płytki z rdzeniem metalowym i tradycyjne obwody o dużych rozmiarach.
Zmiany technologiczne na rynku płytek drukowanych wywołują też wchodzące na rynek nowe podzespoły. Są one zawsze coraz mniejsze, bo w ten sposób zapewnia się miniaturyzację, niższe koszty i innowacyjność. Konstruktorzy mają też coraz mniej możliwości wyboru obudowy dla poszczególnych chipów. Często nowe serie są dostępne w dwóch wersjach, z czego obie są bardzo małe. Skutkiem jest konieczność stosowania płytek wielowarstwowych, zagrzebanych przelotek i innych nowinek, bo przy gęstym rastrze nie da się przeprowadzić ścieżek między padami. Nawet jeśli w aplikacji nie brakuje miejsca, układ połączeń nie jest bardzo zawiły, sięga się po zaawansowane płytki, bo obudowy podzespołów o małym rastrze to wymuszają.
Powiązane treści
pokaż więcejZobacz więcej w kategorii: Rynek - archiwum
Zobacz więcej w temacie: Produkcja elektroniki
Świat Radio
14,90 zł Kup terazElektronika Praktyczna
18,90 zł Kup terazElektronika dla Wszystkich
18,90 zł Kup terazElektronik
15,00 zł Kup terazIRE - Informator Rynkowy Elektroniki
0,00 zł Kup terazAutomatyka, Podzespoły, Aplikacje
15,00 zł Kup terazIRA - Informator Rynkowy Automatyki
0,00 zł Kup teraz