Energetab 2013
| Energetab 2013Wrzesień to tradycyjny okres wzmożonej pracy marketingowej, czas seminariów, targów i budowania pozycji handlowych na ostatnie, nierzadko najbardziej wartościowe, miesiące roku. Żelazną pozycją w jesiennym kalendarzu wielu krajowych przedsiębiorstw z pewnością są bielskie targi energetyczne Energetab, na które wraz z organizatorem serdecznie zapraszamy.
Od wielu lat rynek imprez wystawienniczych w Polsce przeznaczonych dla szeroko rozumianego przemysłu jest w zasadzie podzielony na dwa wydarzenia: wiosenny Automaticon i wrześniowy Energetab. Obie te wystawy organizowane są od przeszło dwudziestu lat i na pewno zasługują na miano dojrzałych, jeśli chodzi o formułę oraz osoby je odwiedzające.
Dlatego jadąc na Energetab, znakomita większość specjalistów wie, czego się spodziewać. Ostatnią większą zmianą sprzed kilku lat było otwarcie porządnej murowanej hali, która uzupełniła ekspozycje namiotowe o profesjonalną powierzchnię wystawienniczą. Od tamtego momentu, jeśli nawet zachodzą jakieś zmiany, to są one drobną kosmetyką w targowej rzeczywistości.
W tym miejscu można by ponarzekać na słabe oznakowanie i ogólny bałagan ekspozycyjny na terenie wystawy, gdzie samochody wystawców, namioty ze stoiskami, duży sprzęt ekspozycyjny oraz punkty z grillową gastronomią rozmieszczane są przypadkowo lub że nie ma systemu rejestracji gości, który pozwalałby lepiej planować wizyty i akcje marketingowe.
Niemniej utyskiwanie na te i podobne problemy lub generalnie na słabą infrastrukturę nie ma większego sensu, bo w praktyce nic się nie zmieni. Środowisko pojawiające się na Energetabie i organizatorzy mają dość inercyjne podejście do innowacji, trudno się też oprzeć wrażeniu, że goście Energetabu przyzwyczaili się do kształtu organizacyjnego tych targów i to, co jest, im pasuje.
Trzy pełne dni
W 2013 roku, ponownie jak dawniej, impreza będzie trwała 3 dni, od wtorku 17 września do czwartku 19.09. Rok wcześniej została wydłużona o jeden dzień (do piątku), ale zmiana ta nie spotkała się z aprobatą środowiska. Jest to doskonały dowód na inercję zachowań gości i ich siłę przyzwyczajenia. Okazało się, że frekwencja w piątek była słaba, a i tak największe grono odwiedzających pojawiało się przez dwa pierwsze dni.
Dodatkowy dzień był też dla wystawców dodatkowym kosztem, bo niestety ceny noclegów w Szczyrku i innych sąsiednich miejscowościach w czasie Energetabu szybują niebotycznie w górę, co widać na rysunku 1. Część restauracji w okolicy na czas targów wita gości wielkimi afiszami i też ma dla nich nawet specjalne cenniki.
Targi są dla lokalnych społeczności jedną z lepszych okazji do zarobku i przedłużenia sezonu wakacyjnego, nazwę Energetab zna każdy góral, z czego skwapliwie się w okolicach Bielska korzysta. W efekcie koszty delegacji robią się znaczące. Między innymi dlatego w tym roku Energetab będzie trwał znowu trzy dni, ale pełne, to znaczy, że ekspozycja w ostatni dzień nie będzie kończyła się już o godzinie 15 jak dawniej.
Migracja do hali A
Tak samo jak na Automaticonie firmy robią, co mogą, aby przy pierwszej nadarzającej się okazji przenieść się do głównych hal ekspozycyjnych, tak na Energetabie widać, że kierunkiem jest hala A (ta nowa). Zmiany te nie są liczne, bo możliwości takiego ruchu nie ma wiele, ale zauważalne. Na taki ruch zdecydował się np. Dacpol, który nie tylko przeniósł się z namiotu, ale nawet wykupił w hali A duże stoisko. Po roku przerwy wrócił tam też Contrans TI.
Patrząc na listę wystawców z lat ubiegłych i tegoroczną, nie sposób zauważyć większych zmian w żadną stronę. Grono uczestników tytułowej imprezy jest stabilne, nierzadko niezmiennie pojawiające się w tych samych lokalizacjach, namiotach lub plenerach. W tym roku, jak podali organizatorzy, ponownie na targach pojawi się ponad 700 firm. Ekspozycji będzie oczywiście trochę mniej, bo nierzadko do jednego stoiska przypisane są dwie firmy, ale nie zmienia to faktu, że Energetab to bardzo duża i dominująca na rynku krajowym impreza - jej powierzchnia ekspozycyjna to aż 30 tys. metrów kwadratowych.
Rozwój Energetabu kieruje się w stronę zwiększającej się liczby mniejszych przedsiębiorstw i firm luźno powiązanych z energetyką, a nieco bardziej z przemysłem oraz często z produkcją urządzeń kontrolnych i pomocniczych. Jeśli chodzi o międzynarodowość imprezy, to bez względu na podtytuł tych targów, trzeba stwierdzić, że jest to wystawa krajowa.
Owszem, są obecne firmy z zagranicy, prawdą jest, że z roku na rok jest ich coraz więcej, ale też faktem jest, że stanowią one drobny ułamek całkowitej liczby pojawiających się przedsiębiorstw i przyrost nie jest dynamiczny ani nawet znaczący. Mniej więcej połowa z około 40 firm, kwalifikowanych na liście wystawców jako zagraniczne, ma swoją reprezentację w kraju poprzez dystrybutora lub przedstawiciela i tym samym ich zagraniczne pochodzenie staje się dyskusyjne. Faktyczną reprezentację zagraniczną można ocenić tylko na około 3% (22 vs. 705 firm).
Seminaria i konferencje
Podobnie jak rok temu, na kilka tygodni przed targami nie wiadomo nic na temat rozkładu seminariów i prezentacji towarzyszących wystawie. Poza kilkoma spotkaniami organizowanymi przez SEP i opisanymi w "programie ramowym" próżno szukać branżowych konkretów. Ponownie potwierdza się słabość seminaryjna Energetabu, która nie jest wspierana ani promowana. W skrajnym przypadku może się okazać, że cała oferta tego typu to tylko spotkania organizowane przez firmę Contrans TI, zgodnie z tym, co podano na stronie 39.
Wydaje się, że z roku na rok oferta spotkań seminaryjnych dla zwiedzających staje się coraz bardziej okrojona. Na pewno popularności takim kontaktom nie przysparza duży teren ekspozycyjny, gdzie przejście z jednego końca na drugi terenu ZIAD zabiera około 10 minut ani to, że sale konferencyjne nie są oznakowane i dotarcie do nich wymaga dobrej znajomości topografii. Seminaria mają sens, o ile firmy organizujące indywidualnie zaproszą na nie swoich gości i dopilnują, aby na nie trafili. Głównym źródłem informacji jest radiowęzeł, który elektronikom przypomina stare czasy na Wolumenie. Jest to sentymentalne narzędzie, ale dzisiaj lepsze byłoby darmowe Wi-Fi na całym terenie Energetabu i aplikacje na smartfony wyświetlające ważne informacje i plany.
Reprezentacja elektroników
Od wielu lat na Energetabie wystawiają się firmy kojarzone z elektroniką i można powiedzieć, że wiele z nich stało się już stałą częścią tamtejszego krajobrazu, promując technologie związane z systemami zasilającymi, oświetleniem LED, systemami sterowania i mikrokontrolerami, komunikacją bezprzewodową, złączami i innymi podzespołami elektromechanicznymi.
Na Energetab wielu specjalistów jeździ jako goście, po to, aby zorientować się w ich charakterze, spotkać z dostawcami, zobaczyć, co ciekawego jest tam pokazywane i prezentowane. Po serii wizyt w tej roli nierzadko firmy próbują swoich sił jako wystawcy, aby aktywnie szukać nowych klientów, kontaktów i nowych obszarów współpracy.
Ale trzeba przyznać, że okres intensywnej penetracji środowiska energetycznego przez naszą branżę mamy już za sobą i takich prób obecnie widać coraz mniej. Proces ten osłabiła też z pewnością nienajlepsza sytuacja w gospodarce w ostatnim roku i zapewne część firm przekłada wystawienie się na lepsze czasy, bo niestety koszt pokazania się nawet na małym stoisku jest spory.
W 2013 roku na Energetabie pojawią się praktycznie tylko stali uczestnicy, o czym można przekonać się analizując tabelę z listą wystawców. W stosunku do ubiegłego roku niestety więcej jest zmian na minus niż na plus. Nie spotkamy się z przedstawicielami firm takich jak: Farnell element 14, CSI, Elfa Distrelec, JM Elektronik, Radiotechnika Marketing i Renex. Z nowych firm pojawią się Helmar, Conrad Electronics, Lenz i Toroidy.pl. Oczywiście jest to stan aktualny na połowę sierpnia, dość często zdarza się, że w ostatniej chwili następują jakieś zmiany, więc może będzie lepiej.
Lista firm, które były na Energetabie raz lub dwa razy, znowu staje się coraz dłuższa i patrząc wstecz, pięć lat obecności liczy już blisko 30 firm - to dość dużo. Trudno znaleźć jakiekolwiek prawidłowości w tych ruchach, stąd należy się domyślać, że pokazanie się na Energetabie wiąże się z chęcią sprawdzenia, czy firma w tym środowisku branżowym może liczyć na nowych klientów i rozwój biznesu.
Wiele firm dystrybucyjnych stara się elastycznie podchodzić do promocji i dawno już wyzbyło się ograniczeń takich, że gdzieś wypada lub trzeba się pojawić. Dynamika zmian w branży elektronicznej też jest zauważalnie wyższa niż w pokrewnych obszarach, stąd też zmiany na liście wystawców odpowiadają z grubsza takim procesom. Niewątpliwie Energetab i cała energetyka, do której jest skierowana ta impreza, tworzą wartościowy obszar biznesu wart, aby dać mu i sobie szansę.
Odwiedź nas na Energetabie
Odwiedzających bielską imprezę zapraszamy serdecznie do naszego redakcyjnego stoiska numer 20 zlokalizowanego w namiocie "Z" - dotarcie do nas z pewnością ułatwi załączona do tego numeru "Elektronika" mapa-wrzutka z naniesionym rozkładem stoisk. Polecamy też szereg prezentacji firmowych, w których zapowiadamy to, co będzie pokazywane na tytułowej imprezie i na co warto zwrócić szczególną uwagę.
Robert Magdziak