Rynek OSAT - wyzwania i prognozy

| Gospodarka Aktualności

Dla przedsiębiorstw zaliczanych do kategorii OSAT (Outsourcing of Assembly and Test), czyli świadczących usługi w zakresie outsourcingu pakowania oraz testowania układów scalonych, działalność ta od lat była atrakcyjną niszą na rynku elektroniki. Jednocześnie jednak nie rozwijała się ona równie dynamicznie, jak inne jego segmenty.

Rynek OSAT - wyzwania i prognozy

Przykładowo w ciągu ostatnich pięciu lat branża OSAT rosła średnio o około 5% rocznie, podczas gdy dla porównania rynek montażu elektroniki rozwijał się w tempie około 6-7% rocznie, a cała branża półprzewodników w analogicznym okresie odnotowała średni coroczny wzrost o ponad 10%. Wynikało to przede wszystkim stąd, że jest to działalność o niskiej marży.

W celu zwiększenia rentowności przedstawiciele branży OSAT byli więc zmuszeni do inwestycji w lepsze technologie produkcji oraz do usprawniania łańcucha dostaw. Jednocześnie niestety wiele ich wysiłków nie przyniosło spodziewanych korzyści, ponieważ na będący ich domeną rynek outsourcingu pakowania i testowania układów scalonych zaczęli wkraczać poważniejsi gracze, dysponujący znacznie większymi środkami finansowymi. W obliczu nasilającej się przez to konkurencji przedsiębiorstwa OSAT musiały uciekać się do innych rozwiązań.

Ratunek w konsolidacji

Przykładowo próbowały poszerzyć asortyment i zwiększyć stopień zaawansowania świadczonych usług, przechodząc od modelu biznesowego ściśle produkcyjnego do oferowania rozwiązań pod klucz, włączając w to wsparcie logistyczne i inżynierskie. Niestety także te wysiłki zakończyły się umiarkowanym sukcesem, przede wszystkim dlatego, że większość producentów elektroniki, zaliczanych do kategorii Integrated Device Manufacturers, zadania w tym zakresie uważa za część swoich podstawowych kompetencji. Poza tym firmy OSAT przegrywały na tym polu z wyspecjalizowanymi dostawcami usług inżynierskich zarządzającymi całym łańcuchem dostaw półprzewodników dla klientów końcowych.

W rezultacie tytułowa branża znalazła się pod dużą presją, co doprowadziło do tego, że jedynym rozwiązaniem okazała się współpraca. Efektem tego była fala konsolidacji, którą można było na tym rynku ostatnio obserwować. Jednak zdaniem analityków, by poprawić swoją pozycję i móc czerpać większe korzyści z rozwoju całego przemysłu elektronicznego, przedsiębiorstwa OSAT powinny zrobić znacznie więcej, niż tylko kontynuować konsolidację.

Nowe technologie mogą pomóc

Przewiduje się, że jednym ze sposobów na zwiększenie marż w branży outsourcingu pakowania i testowania układów scalonych jest wdrażanie nowych technologii w ramach idei Przemysłu 4.0. Najważniejszą korzyścią, jaką mogą one przynieść branży OSAT, jest zmniejszenie liczby pracowników. Ten sektor jest bowiem jednym z największych pracodawców w przemyśle elektronicznym - to właśnie duże potrzeby w zakresie siły roboczej sprawiły, że najbardziej rozkwitł na terenie Azji, gdzie płace były tradycyjnie znacznie niższe w porównaniu z innymi częściami świata.

Obecnie jednak to się zmienia - wynagrodzenia, w odpowiedzi na oczekiwania pracowników azjatyckich, rosną. W związku z tym automatyzacja oraz inne rozwiązania techniczne z zakresu Industry 4.0, jak m.in. Internet Rzeczy oraz sztuczna inteligencja, które mają usprawnić konserwację predykcyjną i pozwolić na efektywniejszą optymalizację wydajności maszyn i linii produkcyjnych czy roboty współpracujące, które umożliwią automatyzację wcześniej nienadających się do zautomatyzowania etapów procesu, mogą branży OSAT bardzo pomóc. Generalnie, jak przewidują analitycy Roland Berger, technologie Przemysłu 4.0 w sektorze montażu elektroniki mogą się przyczynić do wzrostu wskaźnika ROCE (Return On Capital Employed), charakteryzującego rentowność inwestycji nawet o 20%, a zysku operacyjnego nawet o 6%.

Nisze nadzieją branży OSAT

Analitycy ponadto zachęcają przedsiębiorstwa OSAT do angażowania się w nisze na rynku EMS (Electronics Manufacturing Services), czy to w sposób organiczny, przez budowanie oferty albo partnerstwo. W przypadku niektórych firm specjalizujących się w outsourcingu pakowania oraz testowania układów scalonych realną opcją umożliwiającą wejście na niszowy rynek może się okazać na przykład pełnienie funkcji głównego wykonawcy i posiadanie zewnętrznego partnera jako podwykonawcy. Kluczem do wyboru najodpowiedniejszego modelu biznesowego jest dogłębne zrozumienie, jaką wartość dodaną przynosi uzupełnienie dotychczasowej oferty. To jednak nie zawsze jest łatwe w przypadku zaangażowania się w nowy rynek, z zupełnie nową bazą klientów, których dopiero trzeba pozyskać.

Perspektywy branży OSA nie są dobre

Przed wybuchem pandemii koronawirusa perspektywy rozwoju dla branży OSA były pozytywne. Przykładowo analitycy Roland Berger postrzegali ten segment jako interesujący, przewidując, że do 2022 roku będzie rósł średnio o 5% rocznie, a w Chinach nawet o 10% co roku. Niestety prognozy zostały zrewidowane przez rzeczywistość. To zmusiło firmy analityczne do ich zaktualizowania.

Przykładowo Fitch Ratings diametralnie zmienił swoje przewidywania co do przyszłości sektora outsourcingu pakowania i testowania układów scalonych - wcześniej firma prognozowała jego stabilny rozwój, zaś obecnie przewiduje jego gwałtowne wyhamowanie. Głównymi powodami negatywnych zapowiedzi będą: zmniejszanie się popytu na smartfony, spowolnienie w zakresie wdrażania technologii 5G, przerwy w produkcji spowodowane pandemią koronawirusa, niepewność w zakresie stosunków handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, ograniczenia nałożone na amerykańskie firmy dostarczające komponenty firmie Huawei, tendencja wśród producentów elektroniki, również dotkniętych skutkami ogólnogospodarczego spowolnienia, do samodzielnego realizowania pakowania i testowania układów scalonych, a przez to ograniczenia zamówień dla firm OSAT.

Fitch Ratings prognozuje, że najbardziej ucierpieć mogą chińskie firmy Jiangsu Changjiang Electronics Technology (JCET) i mniejszy Global A&T Electronics. Lider rynku, ASE Technology Holding i druga co do wielkości firma oraz główny konkurent ASE, firma Amkor Technology, także odnotują straty, ale mniejsze, głównie dzięki lepszemu zapleczu technologicznemu.

Monika Jaworowska