Gartner zapowiada lepsze czasy dla elektroników
| Gospodarka Produkcja elektronikiWedług Gartnera, po ponad dwóch ciężkich latach na rynku elektroniki, pierwsza połowa 2023 roku powinna przynieść wyraźną ulgę w dostępności półprzewodników. To dlatego, że popyt na komputery PC i smartfony gwałtownie spada (zwłaszcza w Chinach), co uwalnia zapasy i moce produkcyjne dla innych typów produktów. Gospodarki wielu krajów zwalniają, konsumenci ograniczają zakupy i paradoksalnie dla elektroniki spadki popytu konsumenckiego przyniosą lepszą dostępność części.
Na razie rynek cały czas zmaga się z dostępnością elementów i trwa to dłużej niż zapowiadano, ponieważ wielu producentów OEM stara się zgromadzić zapasy na około 6 miesięcy produkcji, przynajmniej dla krytycznych podzespołów. Tego wcześniej nie było – gromadzenie zapasów oznacza dla firm koszty i ryzyko, stąd przed pandemią najlepiej było nie mieć ich wcale. Wiele firm, w tym większość z obszaru motoryzacji, ma złożone łańcuchy dostaw i nie było przygotowanych na sprawną zmianę dostawców. Firmy nie miały też wglądu w to, co się dzieje u poddostawców w zakresie zaopatrzenia w materiały i podzespoły. To się powoli zmienia, głównie z wykorzystaniem cyfryzacji, i przyczynia do pozytywnych zmian w zakresie świadomości oraz możliwości szybszego reagowania na problemy.
Poprawa nastąpi też dzięki temu, że wiele zamówień komponentów stało się nieodwołalnych i bezzwrotnych (NCNR). Więcej jest zamówień większych - przed pandemią firmy kupowały często i mało, a nieużywane elementy zwracały dystrybutorom lub odsprzedawały na wolnym rynku. Teraz kupowanie bez takiej swobody może spowodować normalizację i może też lekki spadek cen.