GPS III jest już prawie gotowy - jakie zmiany lecą na orbitę?

GPS to termin, który powszechnie wszedł już do naszego słownika jako synonim nawigacji satelitarnej. Łatwo zatem zapomnieć, że pod tą nazwą w rzeczywistości, dość niepoprawnie, kryją się różne systemy nawigacyjne składające się na globalny system nawigacji satelitarnej (Global Navigation Satellite System, GNSS). Pod tą ogólną nazwą kryją się konstelacje takie jak GPS, GLONASS, Galileo i BeiDou, które umożliwiają określanie pozycji, nawigację i dystrybucję czasu.

Posłuchaj
00:00

Pierwszy był amerykański Global Positioning System i powoli jest on obecnie aktualizowany do swojej trzeciej wersji – GPS III. Nie jest to jednak aktualizacja, jaką znamy z telefonów czy komputerów. Proces odbywa się stopniowo i trwa już od wielu lat. Pierwszy satelita GPS III – SV01, nazwany „Vespucci” na cześć włoskiego odkrywcy – został wystrzelony 23 grudnia 2018 roku z przylądka Canaveral rakietą Falcon 9 firmy SpaceX. Od tego czasu regularnie dołączały kolejne jednostki: SV02, SV03, aż po SV08, który trafił na orbitę w maju tego roku i nosi imię Katherine Johnson – wybitnej matematyczki NASA. Do końca 2025 roku ma wystartować jeszcze SV09 („Ellison Onizuka”), a rok później ostatni w tej serii – SV10 („Hedy Lamarr”). Nazwy poszczególnych satelitów GPS III nie są przypadkowe – nadano je na cześć postaci historycznych, które odegrały ważną rolę w odkrywaniu świata, nauce i technologii. Kolejno uhonorowano w ten sposób jeszcze Fryderyka Magellana, Mattew Hensona, Sacajaweię, Neila Armstronga, Amelię Earhart oraz Sally Ride.

Odporność na zakłócenia

Bez większych niespodzianek, GPS III stanowi istotne ulepszenie w stosunku do wcześniejszych wersji, zarówno pod względem precyzji, jak i odporności na zakłócenia. W kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej ten drugi aspekt wydaje się coraz ważniejszy. Już teraz słyszy się o zakłócaniu sygnału GPS, nawet na terenie Polski. GPS III zapewnia znacznie lepszą odporność na próby zakłócenia sygnału, czyli tzw. jamming. Udało się to osiągnąć za pomocą kilku ważnych ulepszeń. Przede wszystkim – mocy sygnału. Satelity GPS III transmitują sygnały z wyższą mocą niż wcześniejsze generacje, co oznacza, że są one silniejsze i trudniejsze do zagłuszenia przez źródła zakłóceń naziemnych. Większa moc oznacza również lepszy stosunek sygnału do szumu (SNR), co przekłada się na bardziej niezawodny odbiór.

GPS III wprowadza także ulepszony sygnał M-code, który jest kierunkowy i specjalnie zaprojektowany do działania w środowiskach o wysokim poziomie zakłóceń. Sam M-code jest dodatkowo silnie szyfrowany i zaprojektowany tak, by skutecznie chronić przed zakłóceniami i próbami fałszowania sygnału. Wprowadzenie M-code jest zresztą również niezwykle ważną aktualizacją dla całej konstelacji – sygnał może być wykorzystywany nie tylko przez nowe satelity GPS III, ale również przez wybrane starsze jednostki z serii GPS IIR- M i GPS IIF. Oprócz tego, lepsze zegary atomowe (rubidowe i cezowe) umieszczone na satelitach GPS III zapewniają wyższą precyzję synchronizacji, co pozwala na dokładniejsze odrzucanie sygnałów nieautentycznych lub zniekształconych przez interferencje. Pamiętajmy, że system GPS i inne GNSS-y to już nie tylko nawigacja – to również jeden z najlepszych sposobów pozyskiwania informacji o aktualnym czasie. Rzecz kluczowa dla wielu systemów i aplikacji.

Dodatkowa antena kierunkowa

W odróżnieniu od wcześniejszych satelitów systemu GPS, sygnał M-code ma być nadawany nie tylko z szerokokątnej anteny obejmującej całą Ziemię, lecz również z anteny kierunkowej o wysokim zysku. Sygnał z tej drugiej, wiązka kierunkowa, jest skierowany na konkretny obszar – zwykle o średnicy kilkuset kilometrów (co w przypadku systemu GPS naprawdę oznacza niewielki obszar) – i wzmacnia lokalny sygnał nawet o 20 dB, co oznacza dziesięciokrotnie większe napięcie pola i stukrotnie większą moc. W praktyce obecność dwóch anten sprawia, że dla odbiorników znajdujących się w zasięgu wiązki punktowej dany satelita GPS może wyglądać tak, jakby w tym samym miejscu znajdowały się dwa satelity. Oczywiście, satelity starszej generacji, pomimo wykorzystywania M-code, nie będą w stanie nadawać go wiązką kierunkową. Wymaga to fizycznego sprzętu a nie aktualizacji oprogramowania. Sama aktualizacja do GPS III nie sprawi jednak, że obecne odbiorniki stracą rację bytu. Dla użytkowników nie będzie wymagana żadna aktualizacja, zarówno w kwestii oprogramowania, jak i sprzętu.

Bezpieczeństwo to bez wątpienia kluczowy aspekt systemu GPS III. Nie można jednak zapomnieć o czymś nieco bardziej przyziemnym i z pewnością bardziej wartościowym dla zwykłego użytkownika. Zwiększona została również dokładność lokalizacji, która sięga teraz nawet 1–3 metrów, co oznacza poprawę o około 3 razy w porównaniu do poprzedniej generacji. Satelity obsługują 3 częstotliwości:

  • sygnał L1C na częstotliwości 1575,42 MHz (L1);
  • sygnał L2C na 1227,6 MHz (L2);
  • sygnał L5 „Safety of Life” na 1176,45 MHz (L5).

Dzięki temu umożliwiają chociażby pozycjonowanie z użyciem dwóch lub trzech częstotliwości. Odbiornik może więc eliminować błędy związane z jonosferą – jednym z największych źródeł niedokładności w klasycznym GPS. Przez porównanie sygnałów z różnych pasm możliwe jest modelowanie i korygowanie opóźnień propagacyjnych, co radykalnie zwiększa precyzję. Szczególnie sygnał L1C, dzięki zastosowaniu nowoczesnej modulacji (np. Time Multiplexed Binary Offset Carrier), pozwala na precyzyjniejsze pomiary czasu propagacji fali radiowej. Przy okazji, warto podkreślić, że satelity GPS III mają znacznie wydłużoną żywotność – przewidywaną na ponad 15 lat.

Dostępność GPS III dla wszystkich

A co z tego będzie miał przeciętny użytkownik? Oczywiście, GPS to system wojskowy. Znaczna jego część jest jednak udostępniana publicznie. Bez większych niespodzianek, technologia GPS III zostanie również udostępniona szerszemu gronu użytkowników. Kluczową rolę w tym procesie odegra cywilny sygnał L1C, zaprojektowany z myślą o interoperacyjności z innymi międzynarodowymi systemami nawigacji satelitarnej (GNSS). Sygnał L1C działa na tej samej częstotliwości co europejski system GNSS Galileo, japoński QZSS oraz chiński BeiDou. Dzięki temu w przyszłości odbiorniki GPS będą mogły jednocześnie korzystać z danych pozycjonujących pochodzących z wielu systemów GNSS, co pozwoli na jeszcze dokładniejsze i bardziej niezawodne śledzenie położenia. Dla cywilnego użytkownika to największa zmiana. Współczesne odbiorniki GNSS (np. w smartfonach czy dronach) coraz częściej obsługują kilka systemów jednocześnie (np. GPS + Galileo + GLONASS), co pozwala na dokładniejsze i bardziej niezawodne określanie pozycji. Nadawanie na tej samej częstotliwości znacznie to ułatwi. Pozostałe pasma są już zarezerwowane dla wojska.

System Pasma nadawania Liczba satelitów
w konstelacji
Dokładność
lokalizacji
Kraj Zastosowanie Orbita
GPS III L1C (1575,42 MHz)
L2C (1227,60 MHz)
L5 (1176,45 MHz)
8 z 10 planowanych 1–3 metry USA Wojskowo-cywilny 20180 km
GPS II L1 (1575,42 MHz)
L2 (1227,60 MHz)
26 (licząc rezerwy) 5–10 metrów USA Wojskowo-cywilny 20180 km
BeiDou B1C (1575,42 MHz)
B2a (1176,45 MHz)
B2b (1207,14 MHz)
B3 (1268 MHz)
35 5 m, 10 cm dla wojska Chiny Wojskowo-cywilny 35786 km / 36000 km / 21528 km
GLONASS L1 (1602 MHz)
L2 (1246 MHz)
L3 (1201 MHz)
24 5–10 metrów Rosja Wojskowo-cywilny 19130 km
Galileo E1 (1575,42 MHz)
E5a (1176,45 MHz)
E5b (1207,14 MHz)
E6 (1278,75 MHz)
30 (24 operacyjne, 6 zapasowych) 1 metr Unia Europejska Cywilny 23222 km

Porównując GPS III do rozwiązań konkurencyjnych, warto skupić się na trzech z nich – europejskim Galileo, rosyjskim GLONASS i chińskim BeiDou. To jedyne systemy GNSS o zasięgu globalnym. Japoński QZSS działa jedynie regionalnie, podobnie jak indyjski IRNSS/ NavIC.

Chociaż GPS III to bez wątpienia spore ulepszenie, nie sposób nie zauważyć, że nie jest to innowacja, a raczej doganianie konkurencji. Chińskie BeiDou oferuje dokładność lokalizacji do 10 centymetrów (co prawda tylko dla wojska, na szyfrowanej łączności), a europejski Galileo do jednego metra. Stany Zjednoczone to pionierzy nawigacji satelitarnej, ale nie są już od dawna liderem tego wyścigu. Ciężko jednak tak naprawdę mówić o wyścigu, bo ten odbywa się na płaszczyźnie militarnej i spora część informacji może być utajniona. Z punktu widzenia nawigacji cywilnej wszystkie systemy stawiają raczej na współpracę – sygnał jest otwarty i dostępny dla każdego.

Powiązane treści
Zagłuszanie i podszywanie się pod GNSS to codzienność
Powstaje system monitorowania sygnałów GNSS
Satelity GNSS Galileo wyniesione w kwietniu nadają sygnały dla wszystkich odbiorców
Wyniesiono dwa nowe satelity GNSS Galileo
Moduły GNSS pomagają w rozwoju aplikacji inteligentnych miast
Czy już nadszedł czas na Terrestrial GNSS?
Zobacz więcej w kategorii: Gospodarka
Produkcja elektroniki
Printor rozbuduje potencjał produkcyjny
Mikrokontrolery i IoT
Infineon i UL Solutions wspólnie przyspieszają wdrażanie bezpieczeństwa funkcjonalnego ISO 26262
Produkcja elektroniki
Na całym świecie brakuje specjalistów od technologii półprzewodników
Aktualności
Mouser uruchamia nowe centrum zasobów skoncentrowane na automatyzacji
PCB
EMS i PCB są synergicznymi obszarami biznesu jedynie dla nielicznych
Zasilanie
Centra danych potrzebują energii - rynek zasilaczy dla centrów w mocnym trendzie wzrostowym
Zobacz więcej z tagiem: Komunikacja
Gospodarka
Druga generacja satelitów GNSS Galileo jest rozwijana z pełną prędkością
Technika
Automatyka przemysłowa i budynkowa na dwóch przewodach
Gospodarka
Arrow Electronics polskim dystrybutorem rozwiązań Cohesity w zakresie bezpieczeństwa i zarządzania danymi

Komponenty indukcyjne

Podzespoły indukcyjne determinują osiągi urządzeń z zakresu konwersji mocy, a więc dążenie do minimalizacji strat energii, ułatwiają miniaturyzację urządzeń, a także zapewniają zgodność z wymaganiami norm w zakresie EMC. Stąd rozwój elektromobilności, systemów energii odnawialnej, elektroniki użytkowej sprzyja znacząco temu segmentowi rynku. Zapotrzebowanie na komponenty o wysokiej jakości i stabilności płynie ponadto z aplikacji IT, telekomunikacji, energoelektroniki i oczywiście sektorów specjalnych: wojska, lotnictwa. Pozytywnym zauważalnym zjawiskiem w branży jest powolny, ale stały wzrost zainteresowania klientów rodzimą produkcją pomimo wyższych cen niż produktów azjatyckich. Natomiast paradoksalnie negatywnym zjawiskiem jest fakt, że jakość produktów azjatyckich jest coraz lepsza i jeśli stereotyp "chińskiej bylejakości" przestanie być popularny, to rodzima produkcja będzie miała problem z utrzymaniem się na rynku bez znaczących inwestycji w automatyzację i nowe technologie wykonania, kontroli jakości i pomiarów.
Zapytania ofertowe
Unikalny branżowy system komunikacji B2B Znajdź produkty i usługi, których potrzebujesz Katalog ponad 7000 firm i 60 tys. produktów