Wtorek, 04 czerwca 2013

Czy M2M to technologia bez perspektyw?

Na wykładzie otwierającym ostatnie Telecom Council Mobile Forum, Allen Proithis przewrotnie stwierdził, że jego zdaniem branża komunikacji M2M jest już praktycznie martwa, bo nie ma przed sobą dobrych perspektyw rozwoju na kolejne lata. Może się wydawać dziwne, aby publicznie głosić śmierć branży, która dopiero zaczyna się realizować i jak wynika z naszej ankiety przeprowadzonej wśród firm zajmujących się tą tematyką w Polsce, jest sektorem, który radzi sobie całkiem nieźle mimo spowolnienia gospodarczego i nie najlepszej sytuacji biznesie. Teza ta wydaje się też być sprzeczna z rzeczywistością i na tyle intrygująca, że warto przyjrzeć się o co Proithisowi chodziło.

Czy M2M to technologia bez perspektyw?

Mimo że termin M2M oznacza komunikację pomiędzy urządzeniami bez wyróżniania, w jaki sposób odbywa się to połączenie, przyjęło się, że chodzi o radiowe połączenie bezprzewodowe. Nierzadko wiele osób utożsamia tę technologię z łącznością w ramach sieci telefonii komórkowej, stąd większość rozważań i ocen perspektyw rozwoju M2M, jak m.in. ta Allena Proithisa, dotyczy właśnie tego kierunku, a nie całego rynku, na którym sprzedaż rośnie w tempie około 30% rocznie, a w 2016 roku obroty mają sięgnąć około 23 mld dolarów.

To z pewnością wielka suma, niemniej blednie ona, gdy porówna się ją z Internet of Things - technologią, postrzeganą jako rozwinięcie i kolejną wersję M2M i którą wiele osób nazywa też Internet of Everything - czyli Internet we wszystkim. Drugi termin oddaje tym samym kryjące się możliwości IoT w zakresie podłączenie do sieci wszystkiego, wszędzie, w dowolny sposób bez ograniczania się do aktualnych standardów GSM, Wi-Fi, Bluetooth, ZigBee itd.

Prognozy dotyczące IoT przygotowane przez Bank Światowy zakładają, że w 2020 roku podłączonych będzie do sieci 50 mld urządzeń. To niewyobrażalnie dużo, bo nawet gdyby podłączać jedno urządzenie na sekundę, proces ten zabrałby 1600 lat. Telefonów komórkowych w 2012 roku na całym świecie sprzedano 1,6 mld sztuk, przez co szacunki bankowców dotyczące IoT mogą być mocno przesadzone.

Bezprzewodowa technologia M2MStąd niektórzy szacują potencjał IoT przez pryzmat korzyści, jakie można osiągnąć z implementacji tej technologii, stosując zasadę "1%", czyli uważają, że przyniesie ona oszczędności finansowe w tym wymiarze. Konwergencja sensorów, komunikacji, komputerów, urządzeń ma przynieść gigantyczne korzyści wynikające z podejścia "mierzyć wszystko i zarządzać wszystkim". Idąc tym tropem, można wyliczyć, że tylko w logistyce i transporcie połączenie w sieć jest w stanie dać 200 mld dol. oszczędności rocznie. Bezsprzecznie jest to dużo więcej, niż jest w stanie dać technologia M2M.

Szybkie tempo rozwoju IoT ma zapewnić łatwość łączenia, aktywacji, integracji tych urządzeń. W odróżnieniu od M2M, które jest podzielone pomiędzy wiele standardów, protokołów, interfejsów, pasm, w tym przypadku architektura ma zapewniać skalowalność i uniwersalność platformy sprzętowej. Ocenia się, że o potencjale do masowego rozwoju technologii komunikacyjnych w 90% decydują wspólny standard i architektura oraz interoperacyjność, pozwalająca uniezależnić się od jednego producenta takich urządzeń. Stąd zdaniem specjalistów mają wynikać dobre perspektywy dla IoT w porównaniu z M2M, bo te warunki będą spełnione.

Jedyne, czego brakuje, to właśnie tego standardu, który byłby akceptowany przez wszystkich, był jeden i w takiej formie, która wspierałaby ochronę własności intelektualnej firm angażujących się w rozwój IoT. Rozwijanie i promowanie rozwiązań IoT będzie znaczącym wysiłkiem inwestycyjnym dla firm i trudnym zadaniem dla zespołów badawczych zajmujących się technologiami bezprzewodowymi, bo firmy i inżynierowie muszą mieć pewność, że ich inwestycje są chronione.

Dlatego zdaniem specjalistów liderami będącego obecnie w zalążku rynku IoT nie będą dotychczasowi liderzy M2M, gdyż oni będą dążyć do tego, aby to ich rozwiązania i pomysły były kontynuowane i uznane za obowiązujące wszystkich, stając się ewolucyjną bazą zmieniającą M2M w IoT. Co bardziej radykalni w osądach prognozują nawet, że większość dotychczasowych liderów M2M nie przetrwa kolejnej dekady.

Allen Proithis stwierdził, że technologia M2M umiera, ale zaraz dodał, że równocześnie na jej zgliszczach rodzi się IoT - w sumie obojętnie, jakie trzyliterowe skróty opiszą to, co będzie się działo, bo wiadomo, że za nimi będzie kryła się prawdziwa rewolucja w komunikacji bezprzewodowej.

Robert Magdziak

Zapytania ofertowe
Unikalny branżowy system komunikacji B2B Znajdź produkty i usługi, których potrzebujesz Katalog ponad 7000 firm i 60 tys. produktów
Dowiedz się więcej

Polecane

Nowe produkty

Zobacz również