Urządzenia informacyjno-rozrywkowe będą motorem wzrostu rynku elektroniki samochodowej
| Gospodarka ArtykułyWedług IC Insights wartość światowego rynku elektroniki samochodowej wzrośnie w latach 2012-2016 o ponad 50%, z przeszło 18 mld dolarów do ponad 27 mld dolarów, czyli o średnio 11% rocznie. Chociaż jej udział w całym rynku układów elektronicznych wynosi zaledwie 7%, w ciągu kilku kolejnych lat będzie ona jednym z jego najszybciej rozwijających się segmentów. Jest to wynikiem tego, że w miarę jak rosną oczekiwania klientów w zakresie funkcjonalności pojazdów, szybko przybywa zastosowań dla układów elektronicznych w samochodach.
Przykładami rozwiązań, które stają się stopniowo standardem w pojazdach wyższej klasy, a w przyszłości będą już prawdopodobnie powszechne, są: systemy wspomagania kierowcy, m.in. ESC (Electronic Stability Control), ACC (Adaptive Cruise Control), BSD (Blind Spot Detection), TSR (Traffic Sign Recognition) oraz TJA (Traffic Jam Assist), systemy widzenia nocnego w podczerwieni, które ostrzegają kierowcę, jeżeli w nocy lub w warunkach utrudnionej widoczności na drodze pojawią się przechodnie, zwierzęta lub inne zagrożenia oraz poduszki w pasie bezpieczeństwa, które w razie wypadku chronią przed urazami m.in. klatki piersiowej oraz zabezpieczają pasażerów przebywających na tylnych siedzeniach.
Analitycy z IHS iSuppli zwracają również uwagę na stale rosnące zainteresowanie urządzeniami, które w trakcie użytkowania pojazdu dostarczają kierowcy oraz pasażerom informacji i rozrywki oraz pozwalają im na nieprzerwaną interakcję ze światem zewnętrznym. Od tego czy auto jest w nie wyposażone klienci coraz częściej uzależniają decyzję o jego zakupie.
Informacja i rozrywka
Wartość światowego rynku samochodowych urządzeń informacyjno-rozrywkowych (infotainment), do których zaliczane są głównie systemy nawigacji, telematyki, bezpieczeństwa, kontroli parametrów pracy pojazdu, łączności oraz grające (odtwarzacze audio, radio), od lat stale rośnie. W 2011 r. wyniosła ona ponad 32 mld dolarów, o przeszło 3% więcej niż w 2010. Było to wynikiem przede wszystkim wzrostu globalnej sprzedaży samochodów o 11% do blisko 80 mln sztuk.
Największy popyt odnotowano wówczas głównie w Ameryce Północnej, Chinach oraz regionie EMEA. W 2011 spadek tego wskaźnika nastąpił jedynie w Japonii, co było skutkiem trzęsienia ziemi oraz tsunami w marcu ub. r. Na ograniczenie produkcji samochodów wpływ miała także październikowa powódź w Tajlandii. Z jej powodu trzeba było zamknąć fabryki, co z kolei zaburzyło łańcuch dostaw w branży motoryzacyjnej.
W 2012 r. wartość rynku tych produktów przekroczyła 33 mld dolarów. Według IHS iSuppli w kolejnych latach aż do 2016 r. tendencja rosnąca utrzyma się. Prognozowany jest wzrost średnio od około 5% do ponad 6% rocznie, aż do przeszło 41 mld dolarów w roku 2016. Większy popyt na swoje produkty odnotują dostawcy wszystkich typów urządzeń informacyjno-rozrywkowych, oprócz PND (Personal Navigation Device). W latach 2012-2018 ich sprzedaż zmniejszy się z prawie 34 mln sztuk do 24 mln sztuk.
Rosnące zapotrzebowanie na samochodowe urządzenia informacyjno-rozrywkowe znajdzie przełożenie na wielkość rynku układów elektronicznych używanych do ich budowy. Eksperci szacują, że w 2013 r. jego wartość zwiększy się o 3% do 6,67 mld dolarów z 6,48 mld dolarów rok wcześniej. Zmiana ta będzie niestety mniejsza niż w 2012 r., kiedy to wyniosła 4% w stosunku do roku 2011. Za to w 2014 i później, co najmniej przez pięć kolejnych lat, spodziewane są stałe wzrosty na poziomie od 3 do 7% rocznie. W rezultacie w 2018 r. wartość tego rynku wyniesie już ponad 8,5 mld dolarów.
Kto na tym zyska?
Najwięcej na zwiększeniu obecności układów elektronicznych w pojazdach zyskają producenci analogowych układów scalonych oraz mikrokontrolerów. Te pierwsze w 2012 r. stanowiły ponad 40% całego rynku elektroniki samochodowej. Są one instalowane przede wszystkim w systemach pomiarowych, na przykład prędkości oraz w systemach elektrycznej regulacji szyb i siedzeń samochodowych. Ostatnio coraz częściej analogowe układy scalone znajdują również zastosowanie w oświetleniu ledowym.
Mikrokontrolery w 2012 r. miały z kolei 36% udział w rynku układów elektronicznych dla branży samochodowej. Według ekspertów w elektronice samochodowej są aplikacje zarówno dla tych urządzeń w wersji 8-, 16-, jak i 32-bitowej. Rozwój technologiczny sprawia jednak, że granice między dziedzinami ich zastosowań stale się zacierają, a konkurencja między ich producentami rośnie.
Na przykład mikrokontrolery 16-bitowe są powszechnie używane w systemach bezpieczeństwa, przykładowo w tych ostrzegających o opuszczeniu pasa ruchu (lane departure warning) oraz telematyce. Ich domeną wciąż pozostają również systemy anti-skid braking oraz układy sterowania poduszkami powietrznymi. W pierwszym przypadku można je jednak z powodzeniem zastąpić mikrokontrolerami 8-bitowymi o rozszerzonych możliwościach i tańszymi układami 32-bitowymi. Większe możliwości obliczeniowe są też coraz częściej wymagane w systemach antypoślizgowych oraz w poduszkach powietrznych.
Zadania dla układów 16- i 32-bitowych
Przyszłościową aplikacją dla mikrokontrolerów 16-bitowych mogą się natomiast okazać systemy wspomagające parkowanie. Ich moc obliczeniowa jest akurat odpowiednia do przetwarzania danych dostarczanych przez czujniki ultradźwiękowe, które wykrywają obiekty znajdujące się w pobliżu pojazdu. Typowo taki system składa się z od dwóch do czterech takich czujników, chociaż ich liczba może sięgać nawet ośmiu sztuk w jednym aucie.
Obecnie mikrokontrolery 32-bitowe są z kolei instalowane głównie w układach napędowych, gdzie są częścią na przykład systemów elektronicznego sterowania przepustnicą, zmiennych faz rozrządu oraz wtrysku paliwa. W przyszłości mogą być natomiast niezbędne na przykład do przetwarzania w czasie rzeczywistym danych z czujników w systemach zapobiegania kolizji CAS (Crash Avoidance Systems) oraz w sterowaniu pojazdem za pomocą gestów. To ostatnie będzie rozszerzeniem rozwiązań znanych miłośnikom gier wideo.
Monika Jaworowska