Transfer technologii jedną z przyczyn wzrostu liczby podróbek
| Gospodarka ArtykułyPrzeprowadzanie inżynierii wstecznej produktu konkurencji nie jest działaniem stuprocentowo etycznym. Co prawda otwieranie obudów cudzych produktów w celu obejrzenia zawartości nie jest praktyką uważaną za szpiegostwo, jednak firmy rzadko otwarcie się do niej przyznają. Skoro nieakceptowalne jest zakradanie się do laboratoriów R&D konkurencji, dlaczego zatem za zamkniętymi drzwiami rozkłada się na czynniki pierwsze produkty innym firm?
Głównie dlatego, że można dzięki temu w łatwy sposób ustalić, jakie półprzewodniki są używane, jak realizowane jest chłodzenie, jak rozwiązany został problem z EMC, jakie są parametry zasilacza, czy używana jest płytka dwu-, czy wielowarstwowa, bądź co znajduje się pod ekranem lub zabudowaną sekcją.
Dostęp do wnętrza obudowy pozwala ocenić koszt komponentów produktu podobnego do rozwijanego przez daną firmę. Daje również wgląd do szczegółów konstrukcyjnych, których konkurent zapewne nie miałby ochoty zdradzać podczas rozmowy o produkcie. Z punktu widzenia inżyniera interesująca jest informacja, w jaki sposób znany powszechnie komponent jest używany, montowany czy konfigurowany przez innych. Działanie to może być również powodowane ciekawością lub chęcią utrzymania konkurencyjności własnego produktu.
Znany jest spór między Japonią i Chinami w zakresie superszybkich pociągów. Japonia utrzymywała, że Chiny używają japońskich projektów w swoich pociągach, które dzięki temu sprzedawane są taniej, co zmniejsza udziały konkurentów z Japonii w globalnym rynku. Powstaje jednak pytanie, skąd Chiny miały technologię potrzebną do budowy podobnego pociągu? Odpowiedź jest prosta. Japonia musiała zawrzeć z Chinami umowę o transferze technologii zanim Chiny mogły zbudować japońskie pociągi i wprowadzić je na rynek.
Transfer technologii to pełen pakiet, w skład którego wchodzą wszystkie informacje odnośnie do sposobu budowy produktu, w tym lista części, wyszczególnienie potencjalnych dostawców, rysunki złożeniowe oraz procedury, instrukcje testowania oraz praktycznie cała dokumentacja produktu. Istnieje powszechne przekonanie, że technologie USA oraz wielu innych państw od lat trafiają w ręce jej największego gospodarczego konkurenta. Na przykład chiński bezzałogowy aparat latający Pterodactyl bardzo przypomina amerykańskiego zdalnie sterowanego Predatora. Zatem w porównaniu z powyższym, zaglądanie do wnętrza produktów konkurencji wygląda bardzo niewinnie.
Zawsze, gdy jakaś firma zleca montaż produktu lub płytki drukowanej do Chin, otrzymywane technologie są na miejscu dokładnie analizowane. Co prawda eksport niektórych komponentów półprzewodnikowych, takich jak mikroprocesory, mikrokontrolery oraz inne urządzenia kluczowe dla bezpieczeństwa państw jest ograniczony, ale w obecnych czasach zasięg Chin obejmuje niemal cały świat. Zastrzeżony komponent może być zatem łatwo skopiowany, skoro można go znaleźć, a potem zaimportować do Chin z kraju, w którym użycie tego komponentu jest autoryzowane.
Podsumowanie
Podrabianie części elektronicznych staje się największym ekonomicznym problemem, który wywiera duży negatywny wpływ na bezpieczeństwo, ponieważ wyposażenie, oprogramowanie i technologie do kopiowania komponentów oraz całych produktów są powszechnie dostępne. Mimo że transfer technologii przyczynia się do pogorszenia sytuacji, to nawet jego ograniczenie na obecnym etapie nie może już wiele pomóc w walce z podróbkami.
Grzegorz Michałowski