Pierwotnie Heweliusz miał wystartować pod koniec grudnia 2013 roku. Jednak niedługo przed jego wystrzeleniem, brazylijski satelita wynoszony przez rakietę Long March 4B zamiast w kosmosie wylądował na Antarktydzie. Od tego czasu przez awarię rakiety start Heweliusza przekładany był już kilkakrotnie.
Lem i Heweliusz razem z dwoma satelitami z Austrii i dwoma z Kanady należą do nanosatelitów ważących niecałe 7 kg i mających kształt kostki o boku długości około 20 cm. Dotychczas tak małe urządzenia wykorzystywano jako obiekty amatorskie i edukacyjne. Tym razem polskie urządzenia umieszczone na wysokości 800 km przez kilka lat będą prowadziły pomiary 286 najjaśniejszych gwiazd.
Dzięki pracy sześciu satelitów Brite, naukowcy otrzymają informacje o wewnętrznej budowie gwiazd i o szczegółach procesów fizycznych zachodzących w ich wnętrzu, np. reakcjach termojądrowych, mieszaniu materii, transporcie energii z centrum ku powierzchni przez konwekcję i promieniowanie.
Nad urządzeniami pracowali specjaliści z Centrum Badań Kosmicznych PAN i Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika PAN w Warszawie. Powstały we współpracy z Uniwersytetem w Wiedniu, Politechniką w Grazu, Uniwersytetem w Toronto i Uniwersytetem w Montrealu. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przeznaczyło na ich budowę 14,2 mln zł.
źródło: naukawpolsce.pap.pl