- Myślę, że bez problemu pozostaniemy światowym numerem 2 w przyszłym roku, a w czwartym kwartale przyszłego roku możliwe, że staniemy się nawet numerem 1 - powiedział CEO jednostki konsumenckiej Huaweia, Richard Yu, podczas prasowego briefingu w głównej siedzibie firmy w Shenzhen.
Richard Yu przypisuje sukces wzrostowi sprzedaży w Europie i w Chinach, która wzmocniona została produktami premium, takimi jak seria p20. Urządzenia tej serii, od czasu jej wprowadzenia na rynek cztery miesiące temu, sprzedały się w liczbie ponad 9 milionów sztuk. W pierwszej połowie roku Huawei zdołał zwiększyć swój globalny udział w rynku premium, czyli smartfonów w cenie ponad 500 dolarów, do 16,4% z 12,8% rok temu. W stosunku do roku ubiegłego sprzedaż telefonów premium serii P i mate wzrosła o 45%.
Chiński rynek jest dla Huaweia kluczowy, ponieważ firma znalazła się pod ostrzałem w Stanach Zjednoczonych, Australii i innych krajach w związku z obawami, że jej urządzenia mogłyby ułatwić szpiegostwo na rzecz Chin, czemu wielokrotnie zaprzeczała. Jednak silny wzrost sprzedaży na niektórych innych rynkach zrównoważył zamknięcie rynku amerykańskiego. Grupa konsumencka Huaweia, która zajmuje się sprzedażą smartfonów, odnotowała w pierwszej połowie br. 73-procentowy wzrost przychodów w regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki (EMEA). Przychody z Chin wzrosły o 37%.
Richard Yu nie ujawnił półrocznego przychodu konsumenckiego biznesu Huaweia, ale powiedział, że wzrósł jego udział w ogólnych przychodach firmy, i że trend ten może być kontynuowany. Jednostka konsumencka odpowiadała za 39,3% łącznych przychodów firmy w roku 2017.
Huawei zamierza przed końcem tego roku uruchomić na całym świecie 10 tys. firmowych sklepów detalicznych. Planuje również przeprowadzić w czwartym kwartale br. wewnętrzne testy telefonów 5G, by w przyszłym roku rozpocząć ich sprzedaż.
Źródło: Reuters