W kwietniu ubiegłego roku Volkswagen przekazał swoim dostawcom informacje, które wskazywały na to, że rynek motoryzacyjny czeka gwałtowne ożywienie w drugiej połowie 2020 roku. W listopadzie dostawcy układów scalonych poinformowali koncern o brakach chipów samochodowych - za późno, by uniknąć wstrzymania produkcji. Przemysł motoryzacyjny został skrytykowany, że anulował zamówienia na początku zeszłego roku, kiedy pandemia uderzyła w sprzedaż samochodów, co skłoniło firmy produkujące chipy do przekształcenia produkcji z układów motoryzacyjnych na konsumenckie.
Producenci chipów wskazują, że przekształcenie linii produkcyjnej zajmuje od trzech do czterech miesięcy. Kiedy w drugiej połowie roku rynek samochodowy odbił się, zakłady nie mogły natychmiast zareagować na przywrócone zamówienia. Obecne problemy z podażą utrzymają się prawdopodobnie przez większą część pierwszej połowy 2021 roku. Volkswagen zapowiedział, że w przyszłości będzie zamawiać układy scalone bezpośrednio od ich producentów.
Źródło: Electronics Weekly