W tym roku nie ma czwartej hali
Trzecia duża hala targowa w Centrum Expo XXI (numerowana jako czwarta na Automaticonie) została otwarta w 2010 roku i dla Automaticonu ta dodatkowa przestrzeń, jaką wniosła, była wymieniana jako jeden z najważniejszych czynników zapewniających możliwość rozwoju i eliminację najpilniejszych bolączek, a więc wpuszczenie na targi firm spoza listy stałych bywalców oraz zniesienie "protez" organizacyjnych, takich jak stoiska na piętrze, gdzie odwiedzających było niewiele.
Szybko się okazało, że wprawdzie miejsca jest więcej, ale naturalny układ pawilonów w Expo preferuje od strony komunikacyjnej dwie "stare" hale. I efekt był taki, że w nowej części gości było zawsze wyraźnie mniej, a wystawcy traktowali nowe miejsce jako drugą kategorię.
Pisaliśmy o tym wielokrotnie sugerując organizatorom rozwiązania znane z targów Światło, gdzie jedyne wejście na targi (plus recepcja i szatnia) jest możliwe właśnie przez tę dodatkową halę. Duża ilość wolnego miejsca mogła być okazją do organizacji forum, miejsca do rozmów biznesowych lub też widowiskowych pokazów, jak walki robotów, które przyciągają wielu obserwatorów.
Niemniej nie mieliśmy siły przebicia lub takie pomysły nie zostały uznane za warte realizacji. Organizator Automaticonu postawił na rozwiązanie ewolucyjne, a więc takie, w którym odwiedzający stopniowo przyzwyczają się do nowego układu. To niestety nie następowało, a w ostatnich latach zajęte miejsce w tym budynku było coraz mniejsze.
W tym roku Automaticon 2018 zmieści się w dwóch głównych halach Expo XXI, jak bywało to na samym początku. Mapa z rozkładem stoisk wskazuje, że układ ekspozycji będzie praktycznie taki sam, jak w ubiegłych latach. Najwięcej zmian będzie w holu, gdzie pojawi się kilka dodatkowych stanowisk na środku wokół recepcji, poza tym nic stałych bywalców nie zaskoczy.
Jacek FrontczakKomisarz targów Automaticon
Hala 4 od lat była naszym zmartwieniem. Przez kilka lat czekaliśmy na tą halę, licząc, że rozwiąże nasze problemy z brakiem powierzchni i zamiast w łączniku, zwanym halą 2, będziemy mogli wystawcom zagwarantować powierzchnię wystawienniczą w normalnych warunkach. Niestety okazało się, że to, co miało nam pomóc, spowodowało masę problemów. Pomimo wielu prób ożywienia ruchu w tej hali, w związku z narastającym niezadowoleniem wystawców tam zlokalizowanych, którzy postrzegali ją jako swoiste zesłanie, podobnie zresztą jak dawniej stoiska na piętrze, musieliśmy wrócić do wykorzystania na cele ekspozycji tylko dwóch głównych hal. Na tegorocznej edycji zabraknie kilku firm, które tradycyjnie kojarzyły się z naszymi targami m.in. Siemensa. Jednocześnie cieszy powrót w szeregi naszych wystawców takich firm jak ABB czy SEW Eurodrive. Jest to moim zdaniem dość naturalna rotacja wśród wystawców, tyle że w przypadku małych jest mniej zauważalna. |
Krajobraz targów w Polsce się zmienia
Patrząc z perspektywy lat na potencjał większych krajowych imprez targowych i ich rozmach, definiowany przez wystawców i frekwencję gości, nietrudno zauważyć, że ma on pewien okresowy cykl koniunkturalny, z dołkami i górkami, tak samo jak jest w wielu branżach gospodarki. Sukces dużych imprez targowych konkurencja próbuje zdyskontować, tworząc podobne wydarzenia w innych miejscach lub terminach.
Przeciwwagą imprez ogólnych stają się wydarzenia bardziej specjalistyczne, nierzadko o niszowej tematyce, które odbierają uczestników tym największym. Potem nietrafione pomysły na targi, a więc takie, które nie rozwiną się, są likwidowane lub łączone z innymi wydarzeniami.
Takie procesy dotyczą też Automaticonu, bo widać, że w ostatnich kilku latach liczba targów dla branży przemysłowej znacząco się zwiększyła. Dużej liczbie nowych wydarzeń sprzyjają nowo wybudowane obiekty, jak Ptak Expo w Nadarzynie, które mają ogromną powierzchnię i zaplecze infrastrukturalne i mogą organizować targi co tydzień.
Rynek zmienia się też, jeśli chodzi o dominujące formy promocji i marketingu. Wystarczy spojrzeć na naszą zakładkę kalendarium, aby zobaczyć, że proporcje wydarzeń zmieniają się w nim na korzyść seminariów, szkoleń, warsztatów, a więc relatywnie małych imprez i na dodatek rozproszonych po kraju. Dzieje się tak dlatego, że w ten sposób uzyskuje się dobry stosunek ponoszonych kosztów do liczby uczestników.
Są one z reguły jednodniowe, co jest w wyraźnej opozycji do długich targów. Na tym tle Automaticon jest długi, bo targi trwają aż cztery dni. Nawet Energetab, który jest trzy razy większy od Automaticonu, jest krótszy o dzień.
Niestety długi czas trwania to większe koszty, co jest istotnym czynnikiem ograniczającym rozwój o firmy nowe, które nie dysponują dużymi zapasami gotówki do wydania na promocję. To też był czynnik, może mało dostrzegany przez organizatorów, który przeszkadzał w "aktywizacji" ostatniej hali.
Cztery dni
Cztery dni ekspozycji dla wielu firm oznacza tydzień w delegacji. Poza sporymi kosztami coraz większym bagażem staje się to, że w tym czasie firma musi jakoś funkcjonować i jest to coraz trudniejsze do zapewnienia.
Część problemów daje się ogarnąć na stoisku za pomocą laptopa i telefonu, ale niestety im rynek przemysłowy bardziej pędzi, tym trudniej ograniczonemu zespołowi pracowników obsłużyć targi i klientów. A taka sytuacja aktualnie jest widoczna zarówno w kraju, jak i na rynkach Europy Zachodniej.
Nietrudno dostrzec, że na wielu imprezach obsługa stoiska próbuje pracować, a widok osoby przy laptopie i z telefonem przy uchu wcale nie jest taki rzadki. W perspektywie najbliższych kilku lat braki kadrowe w zakresie specjalistów będą cały czas dokuczliwe, co oznacza, że zespoły będą mieć dużo pracy i dyskusje na temat uczestnictwa w tej czy innej imprezie będą na porządku dziennym.
Tydzień wycięty z kalendarza w gorącym okresie może być czynnikiem branym pod uwagę w decyzji o przyjechaniu na Automaticon w kolejnych latach, stąd należy się zastanowić, czy nie należałoby skrócić imprezy o jeden dzień (piątek, w którym i tak się niewiele dzieje). Temat ten krąży jak bumerang od lat, ale organizatorzy Automaticonu 2018 fundamentalnie bronią czterodniowej koncepcji.
Elastyczne podejście
Należy też zauważyć, że im więcej mamy możliwości w zakresie marketingu technicznego, tym większa jest presja na ocenę skuteczności działań i stąd może bierze się zwrot w kierunku imprez specjalistycznych. Coraz więcej wydarzeń powoduje też naturalną chęć zaistnienia poza miejscami, w których bywało się od lat.
Przez rodzimych przedsiębiorców rynek krajowy został spenetrowany na tyle głęboko, że z biznesem wychodzą one za granicę, w tym również szukają możliwości pokazywania się na targach zagranicznych, najczęściej w krajach ościennych.
Zmienia się też to, że nawet dla dużych, znanych marek i ikon rynku prestiż, wizerunek przesuwa się na kolejne miejsca przed nowymi kontraktami, większą sprzedażą, pozyskaniem nowych klientów. Trudno także bronić tezy, że niekwestionowani liderzy muszą stale inwestować w rozpoznawalność marki. Siemens jest doskonałym przykładem, ale dla się wymienić sporo firm, które były przez wiele lat na targach i w końcu zrezygnowały. One tworzą coraz dłuższą listę nieobecnych.
Mniej elektroników
Pojawienie się firm elektronicznych na Automaticonie było w dużej mierze uwarunkowane tym, że elektronika i automatyka mają sporą część wspólną w zakresie technologii i produktów. Kilka lat temu znaczna część firm z obszaru elektroniki rozszerzała ofertę o komponenty automatyki i pokazanie się na Automaticonie było częścią tego rozszerzenia. Niemniej etap ten mamy już za sobą, tak samo jak okres bycia firmą nieznaną.
Lista firm, które przewinęły się przez targi, jest długa, znacznie krótsze jest w tym przypadku zestawienie stałych bywalców. W zeszłym roku wystawców kojarzonych z branżą elektroniki było już zauważalnie mniej i niestety w tym roku znowu bilans firm elektronicznych jest na małym minusie. Nie będzie w tym roku także mistrzostw świata w lutowaniu organizowanych przez firmę Renex, które bezsprzecznie przez dwa lata wnosiły do targów czynnik widowiskowy.
Wydaje się, że historia Automaticonu zatacza koło i po okresie szerszego otwierania się na przemysł, w tym elektronikę wracamy do korzeni. Za rok targi będą obchodzić ćwierćwiecze, należy mieć nadzieję, że w szampańskim nastroju.
Tegoroczna edycja
Po uważnym przejrzeniu listy wystawców i policzeniu ekspozycji z mapy można powiedzieć, że na gości na tegorocznym Automaticonie będzie czekało 220 stoisk (w zeszłym roku było ich 247), plus wszystkie liczące się media branżowe. Doliczyliśmy się też 17 firm w pełni międzynarodowych, a więc takich, które nie mają w Polsce lokalnego dystrybutora lub przedstawiciela, z którym razem tworzą stoisko.
Co ciekawe, nie są to firmy azjatyckie. Trzy ekspozycje będą zlokalizowane na parkingu przed wejściem w specjalnych pojazdach demonstracyjnych. Tradycyjnie na piętrze będą prowadzone seminaria. Innymi słowy, tegoroczny Automaticon powinien być imprezą jak zawsze interesującą, ale pozbawioną fajerwerków i sensacji.
Na ElektroniceB2B zawsze poświęcamy targom Automaticon wiele miejsca i uwagi, podajemy podstawowe informacje o targach, w tym mapę ekspozycji, która ułatwia poruszanie się po targach. Prezentujemy także różnorodne firmy i ich oferty targowe, zapowiadając nadchodzące wydarzenia i ekspozycję.
Serdecznie zapraszamy także na spotkanie z redakcją magazynów "Elektronik" i "APA". Nasze stoisko E6 będzie ulokowane w holu zaraz przy wejściu, dzięki czemu każdy bez problemu będzie miał szansę się z nami spotkać.