Targi Światło 2013 zdominowane przez technologie LED-owe
| Gospodarka ArtykułyTargi Światło to coroczna impreza wystawiennicza obywająca się w Warszawskim Centrum Expo XXI na kilka tygodni przez Automaticonem - w tym roku były to trzy dni pomiędzy 11 a 13 marca. Targi skupiają wystawców aktywnych w technologiach i produktach związanych z szeroko rozumianym oświetleniem. Ale ponieważ w dużej mierze nowoczesność wyznaczają dzisiaj technologie LED-owe, stąd nietrudno było zauważyć, że imprezę od strony źródeł zdominowały świecące diody.
Z uwagi na szybką elektronizację nowoczesnego oświetlenia, od około dwóch lat w branży oświetleniowej widać coraz większą aktywność firm kojarzonych z elektroniką, aparaturą pomiarową i automatyką budynkową. Podobnie, jak w przypadku wielu innych imprez, pojawiają się oni w ślad za swoimi klientami, aktualnymi i przyszłymi, starając się nawiązać kontakty i zaistnieć w środowisku producentów oświetlenia. Tacy wystawcy, którzy pojawili się na tegorocznych targach, to na przykład ETI Polam, Mera, Sonel, Twelve Electric, Zamel, Dacpol, Eltron, Ensto, GL Optic, JM Elektronik, Lars Co., Maritex, MPL Power Elektro, Pulsar, Technoservice i TME. Jak widać znanych nazw jest całkiem sporo.
Niemniej w odróżnieniu od innych imprez, na których spotyka się firmy elektroniczne, na Targach Światło widać duży kontrast między tym, co mają one do zaoferowania w porównaniu do reszty ekspozycji. Światło to całkiem spora impreza, bo w tym roku zajęte były wszystkie trzy hale wchodzące w skład Expo, ale ma ona charakter w dużej mierze użytkowy, wzorniczy i handlowy, ale na pewno nie komponentowy. Stoiska naszej branży przeplatały się z żyrandolami, latarniami i podobnym towarem. Co więcej dużą część ekspozycji stworzyły firmy dalekowschodnie, oferujące zamienniki żarówek, akcesoria i różnorodną galanterię oświetleniową, które szukały kontaktów handlowych. Było ich naprawdę dużo.
Pochodną tak nakreślonego charakteru imprezy jest profil gości, nierzadko bardziej zainteresowanych ładnymi projektami kinkietów, niż tym ile lumenów z wata wyciska ze swoich diod Cree. Targi te są więc mniej techniczne od Energetabu i Automaticonu i to widać.
Wymienione firmy starały się wpasować w formułę Targów Światło - dostawcy aparatury prezentowali mierniki do pomiaru parametrów źródeł światła, dostawcy komponentów - zasilacze do LED i lamp wyładowczych, moduły oświetleniowe oraz zamienniki żarówek i podobne. Wraz z produktami na stoiskach pracowały inne zespoły sprzedaży i marketingu.
Czy firmy branżowe związane z elektroniką i przemysłem powinny pokazać się na Targach Światło? Wydaje się że tylko wtedy, gdy mają w ofercie produkty dla użytkownika końcowego (np. zamienniki żarówek) lub komponenty standardowe wykorzystywane w takich zastosowaniach (zasilacze itp.).
Na koniec warto zauważyć, że wstęp na targi jest płatny 20 zł, ale tylko teoretycznie, bo wystarczy się zarejestrować, aby wejść za darmo. To doskonały pomysł na odsianie tłumów zbieraczy gadżetów i zyskanie rzetelnej bazy gości, który warto zaproponować innym organizatorom imprez branżowych.
Robert Magdziak