Zabezpieczanie produkcji i urządzeń elektronicznych przed wyładowaniami elektrostatycznymi nie jest żadną nowością, gdyż w rzeczywistości jest to jeden z ważniejszych wymogów technicznych związany z wykorzystaniem przyrządów półprzewodnikowych. Niemniej im bardziej złożone urządzenia, większa miniaturyzacja i stopień skomplikowania, tym wymagania co do jakości i stopnia ochrony antystatycznej wzrastają. Powodem jest oczywiście większa podatność delikatnych podzespołów, coraz mniejszych i bardziej złożonych.
Praca przy niskich napięciach zasilających, duże znaczenie komunikacji ze światem zewnętrznym, ograniczające konstruktorom możliwość zamknięcia całości w bezpiecznej obudowie oraz coraz większe nasycenie otoczenia urządzeniami technicznymi oddziaływującymi na siebie zmuszają do coraz większej dbałości o konieczność eliminacji tych zagrożeń podczas produkcji i w późniejszej eksploatacji. Dlatego rozwój technologiczny elektroniki wydaje się jednym z najważniejszych trendów rozwojowych dla branży antystatycznych produktów ochronnych.
Korzystnie na rozwój tej branży wpływa także wzrost świadomości zagrożeń płynących z wyładowań elektrostatycznych. Ponieważ nie jest to nowość, z czasem liczba firm, które zetknęły się z problemami podczas wytwarzania lub serwisu oraz poniosły jakieś straty, jest coraz większa. Zmienia się też świadomość kadry zarządzającej, która o zagadnieniach tych uczy się na studiach, na szkoleniach lub też po prostu ma dzisiaj większe możliwości podpatrywania partnerów zagranicznych.
Mamy także coraz większą wyobraźnię na temat możliwych strat, jakie firma może ponieść w związku z nieszczelną ochroną produkcji i wpływem wyładowań na pracę urządzeń. Ponieważ w ostatniej dekadzie koszty obsługi klienta, serwisu, dystrybucji i świadczeń posprzedażnych znacznie wzrosły, przy silnej konkurencji na rynku, szeregi przedsiębiorców lekceważących zagadnienia związane z ochroną ESD wyraźnie z czasem maleją. Tym samym rynek produktów przeznaczonych do ochrony staje się coraz bardziej dojrzały.
Ewolucję i rozwój przyspieszają z pewnością otwarte granice sprzyjające nawiązywaniu kooperacji z partnerami zagranicznymi. Bycie partnerem dla firm OEM ze Skandynawii lub Europy Zachodniej wymaga dopasowania się do kultury produkcji w krajach wysoko rozwiniętych. A ochrona przed ESD jest tu wstępem do jakichkolwiek działań. Pozytywnym czynnikiem jest także coraz większe znaczenie produkcji kontraktowej i outsourcingu w produkcji, gdyż wydzielenie wytwarzania do osobnej firmy tworzy wieloelementową strukturę zależnych podmiotów gospodarczych, które muszą chronić swoją pozycję i kompetencje.
W relacjach tych aktywną funkcję pełnią zleceniodawcy firm kontraktowych, którzy w trosce o jakość swoich wyrobów wymuszają na nich właściwe podejście do ochrony ESD. Wraz z rosnącym znaczeniem elektroniki w naszym życiu coraz liczniej pojawiają się normy i wymagania precyzujące kryteria techniczne, jakie muszą spełniać produkty wprowadzane na rynek. Oprócz ogólnych regulacji dla sprzętu powszechnego użytku, istnieje też szereg wymagań charakterystycznych dla branży takich, jak na przykład medycyna, motoryzacja.
Odpowiedzialność prawna producentów za wytwarzane urządzenia sprzyja rozwojowi omawianego rynku, niemniej czynnik ten, podobnie zresztą jak i wiele pozostałych, nie ma charakteru przeważającego, silnego ani też nie może być uważany za główną siłę sprawczą odpowiedzialną za rozwój. Rynek produktów ochrony rozwija się w umiarkowanym ewolucyjnym tempie, jako pochodna wzrostu w przemyśle i raczej nie ma na nim wielkich okazji, otwarć czy niespenetrowanych nisz dających możliwość ponadprzeciętnych zarobków.