Nowe wymagania dla ekoprojektu i norma bezpieczeństwa
Pierwszego kwietnia, czyli kilka dni temu, weszło w życie rozporządzenie Komisji Europejskiej nr 2019/1782. Jest ono bardzo ważne dla rynku zasilania, gdyż przynosi nową regulację w zakresie wymaganej minimalnej sprawności zewnętrznych zasilaczy impulsowych adapterowych, mocy pobieranej bez obciążenia i nakłada wymagania odpowiedniego oznaczania zasilaczy i prowadzenia ich dokumentacji technicznej. Wymogi są zgodne co do joty z amerykańskimi regulacjami DoE Level VI.
Nowością jest to, że regulacjami objęto także zasilacze wielonapięciowe, co zamyka furtkę do wprowadzania na rynek niskosprawnych jednostek, które miały dodatkowe wyjście wyłącznie po to, aby nie musieć spełniać norm. Wymagania związane z małą mocą pobieraną bez obciążenia (nie więcej niż 0,1 W) zamykają też rynek dla zasilaczy adapterowych bazujących na klasycznych transformatorach sieciowych. Rozporządzenie nakłada również dodatkowe obowiązki informacyjne na dostawców: materiały techniczne oraz opisy produktów muszą zawierać informacje o średniej (a nie maksymalnej jak do tej pory) sprawności podczas pracy, a także o sprawności przy 10-procentowym obciążeniu oraz zużyciu energii w stanie bez obciążenia. Zasilacze zewnętrzne o znamionowej mocy wyjściowej 10 W lub mniejszej są zwolnione z tego wymogu. Do tej pory takie dane były ukryte w kartach katalogowych, teraz muszą być prezentowane także w opisach drukowanych i podawanych w sklepach internetowych.
Aby tego nie było dosyć, 20 grudnia 2020 roku w życie wejdą nowe wymagania w zakresie oceny bezpieczeństwa użytkowania. Dotychczasową normę EN 60950-1 zastąpi IEC 62368-1 i ta nowa regulacja będzie stanowiła wzorzec oceny zasilaczy w przyszłości. Jednostki wprowadzane na rynek w przyszłym roku będą musiałby być z nią zgodne, co zmusi producentów do przeanalizowania konstrukcji i uaktualnienia dokumentacji. Nie wiadomo na razie, czy konieczne będzie wykonywanie dodatkowych badań zasilaczy będących w ofertach, czy jedynie wystarczy przegląd konstrukcji pod kątem nowej normy. To dlatego, że regulacja 62368 jest ukierunkowana na osiągnięcie pożądanych, całościowych wyników końcowych, a nie na wskazanie i opisanie sprzyjających temu wyróżnionych procesów, sposobów wytwarzania lub procedur. Nie ma ona też charakteru nakazowego jak poprzednie. Raczej pokazuje, jak identyfikować i klasyfikować źródła energii mogące stanowić zagrożenie, jak wybierać i stosować zabezpieczenia przed określonymi rodzajami energii stanowiącej zagrożenie, zamiast mówić "przerwa izolacyjna musi mieć minimum 4 mm". Bezsprzecznie dla rynku zasilania jest to duża zmiana.