Materiały i produkty chemiczne
Na stanowisku elektronika coraz więcej miejsca zajmują materiały chemiczne takie jak aerozole czyszczące, smarujące, lakiery do zabezpieczania powierzchni, środki penetrujące, zmywacze, zamrażacze, sprężone powietrze, rozpuszczalniki, kleje i inne. Można założyć, że absolutne minimum to dziesięć pojemników. Do tego trzeba doliczyć materiały lutownicze (minimum dwa typy drutów oraz pastę), topniki w kilku wersjach o różnej aktywności i przeznaczeniu, preparaty zmywające pozostałości po lutowaniu. Przydaje się plecionka do usuwania cyny, kalafonia, czyściki i gąbki oraz oczywiście zapasowe groty do lutownicy.
Niezbędną listę uzupełnią taśmy serwisowe: kaptonowe, winylowe (izolacyjne) oraz srebrzanka, kynar, koszulki termokurczliwe, opaski zaciskowe, etykiety, elementy mechaniczne takie jak śrubki oraz tulejki i przewody. W pracy przydają się też rękawiczki (bezpyłowe i antystatyczne), ściereczki do czyszczenia i podobne. Nie wolno zapomnieć o materiałach termoprzewodzących: pasta jest absolutnym minimum, ale podkładki silikonowe też się coraz częściej przydają. W zastosowaniach serwisowych komplet materiałów przewodzących jest obowiązkowy.
Główne problemy rynku

Listę głównych problemów rynku otwiera sytuacja w gospodarce europejskiej (w szerszej skali) i krajowej. Wojna na Ukrainie psuje nastroje biznesowe i ogranicza inwestycje oraz skupia rozwój na sektorach strategicznych dla bezpieczeństwa kraju – jak wojsko, energia, koleje. Te trzy czynniki są ze sobą silnie powiązane i ich odziaływanie oznacza mniejszy popyt, większe ryzyko biznesowe i koszty. Ponadto jak widzimy na wykresie, problemy z zaopatrzeniem się nie skończyły, bo logistyka morska trwa długo z uwagi na sytuację na Morzu Czerwonym, a kolejowa ma problemy wywołane wojną. Niestety to, co dzieje się za granicą, jest problemem, bo zlecenia eksportowe na produkcję, usługi i produkty ratowały nasze bilanse i łagodziły mizerię krajowego biznesu w przeszłości.
Na biurku inżynierskim często widoczne są zestawy komponentów: oporników, kondensatorów, popularne typy półprzewodników, bezpieczniki, baterie, żarówki i LED-y. Są one potrzebne do prototypowania, gdzie eksperymentuje się z wartościami lub prostuje pomyłki. Razem tworzy to potężny niezbędnik, który na dodatek z czasem zawsze się będzie o coś powiększać. Dlatego stanowisko robocze musi mieć dzisiaj pojemne szuflady zdolne do zmieszczenia tego wszystkiego albo szafki. Producenci materiałów chemicznych bardzo szybko poszerzają w ostatnich latach asortyment i podstawowe grupy materiałów, np. czyszczących, zawierają już nawet kilkanaście różnych typów środków o wąskim przeznaczeniu.

W przypadku serwisu i stanowisk projektowych bardzo trudno jest przewidzieć swoje potrzeby, gdyż zawsze czegoś będzie brakować lub pojawi się przypadek, którego nie braliśmy pod uwagę. Stąd typowe podejście jest takie, aby mieć możliwie dużo, znacznie więcej niż na bieżące potrzeby i zakres prac. Szczęśliwie materiały do celów serwisowych często są dostępne w małych opakowaniach, strzykawkach lub innego typu dozownikach, a komponenty w zestawach.
Ocena stopnia specjalizacji dostawców

Narzędzia i wyposażenie warsztatowe z reguły są częścią większej oferty związanej z zaopatrzeniem produkcji elektroniki, sprzedażą sprzętu i urządzeń. Takich firm jest 70%, a dla kolejnych 24% takie urządzenia stanowią jeden z kilku pionów biznesu. Wiele firm dystrybucyjnych rozwija biznes poprzez dodawanie do oferty kolejnych pozycji, a narzędzia ręczne i urządzenia stanowiące wyposażenie stanowisk roboczych to produkty pokrewne tematycznie i doskonale się nadające do takich działań. Firm specjalizujących się w narzędziach ręcznych lub sprzęcie warsztatowym jest tylko 6%. Taką część przedsiębiorstw można uznać za dostawców specjalizowanych.