Piątek, 16 grudnia 2022

Czy na półprzewodnikowej wojnie Chiny vs USA ktoś trzeci skorzysta?

W cieniu wojny na Ukrainie, która przykuwa uwagę wszystkich, trwa też mniej widoczna wymiana ciosów między Chinami i USA w zakresie dostępu do zaawansowanych technologii półprzewodnikowych. Z punktu widzenia Polski temat ten wydaje się odległy i odizolowany od naszych problemów, niemniej w dzisiejszej globalizacji nie do końca można mieć pewność, czy jest to prawda. Na pewno można się zastanowić, czy kryje się za tym szansa, aby będąc tym „trzecim” jakoś skorzystać.

Czy na półprzewodnikowej wojnie Chiny vs USA ktoś trzeci skorzysta?

Konflikt USA-Chiny to wojna bez użycia sprzętu wojskowego, rakiet i czołgów i ofiar w ludziach, ale również w coraz większym stopniu wpływająca na nas wszystkich. Jej głównym orężem jest amerykańska ustawa Chips and Science Act, która z jednej strony staje się źródłem wielu zakazów i ograniczeń eksportowych, z drugiej strony zapewnia liczone w dziesiątkach miliardów finansowanie dla nowych fabryk półprzewodników.

Rozpoczynające się inwestycje w nowe fabryki z pewnością zasługują na określenie gigantycznych, gdyż w najbliższych kilku latach na terenie USA ma powstać 9 nowych dużych fabów, a wiele innych zostanie rozbudowanych. Przyciągają one niczym magnes uwagę rządów wielu krajów na świecie i w odpowiedzi widoczne są podobne działania obejmujące Niemcy i Japonię. Ich skala jest znacznie mniejsza, niemniej przekonująca, że wiele krajów rozwiniętych nie chcąc kompletnie wypaść na margines będzie naśladować USA przygotowując zbliżone programy rozwojowe. Oznacza to, że skala oddziaływania ustawy o chipach będzie większa i wykroczy poza Amerykę.

Za około 4 lata na rynku pojawią się ogromne moce produkcyjne, które wywołają wiele zawirowań związanych z cyklami podaży i popytu. To będzie problem i zarazem szansa dla rynku dystrybucji, firm kontraktowych oraz producentów elektroniki. Kolejnym wyzwaniem będzie zapewnienie kadry inżynieryjnej. Ktoś w tych fabrykach musi pracować, potrzebni są też ludzie do rozwoju technologii i projektowania układów. Zapewne dlatego z 52 mld dolarów ok. 13 mld wydane zostaną na badania i rozwój oraz zwiększenie potencjału kadrowego.

Każdy zakład wymaga ogromnych inwestycji w lokalną infrastrukturę i sieć kooperantów, stąd pracowników trzeba bardzo wielu. Na przykład Intel szacuje, że jego nowy zakład produkcyjny w pobliżu Columbus w stanie Ohio, który początkowo obejmuje dwie nowe fabryki, stworzy 3000 miejsc pracy w firmie Intel i 7000 miejsc pracy w trakcie budowy, a także zapewni obsługę dziesiątek tysięcy dodatkowych lokalnych długoterminowych miejsc pracy w szerokiej sieci dostawców i partnerów. Oznacza to również, że w samych Stanach Zjednoczonych trzeba obsadzić wykwalifikowanymi pracownikami ponad 15000 stanowisk w nowych fabrykach, a także ponad 5000 stanowisk pomocniczych przed 2024 r., kiedy duża część nowych fabryk zacznie zwiększać produkcję. To wzrost zatrudnienia o ok. 20% i co ważne dotyczy on wykwalifikowanych specjalistów - inżynierów.

Fabrykę można zbudować i wyposażyć w nowy sprzęt w ciągu dwóch do trzech lat, ale szkolenie i zatrudnienie personelu technicznego wymaganego do obsługi może zająć jeszcze kolejne kilka lat. Stworzy to lukę na rynku, którą będą starały się zapełnić uczelnie techniczne, instytuty oraz agencje. Z pewnością firmy półprzewodnikowe uruchomią własne programy rozwoju kadry, ale czasu jest niewiele i te działania nie wystarczą.

Dlatego należy oczekiwać otwarcie programów wizowych dla wykwalifikowanych imigrantów, w tym podkupywanie talentów od konkurencji zagranicznej. Można też oczekiwać, że firmy półprzewodnikowe otworzą swoje placówki w innych krajach lub zwiększą potencjał już istniejących. Da to szansę zatrudnienia specjalistów lokalnych bez konieczności przeprowadzki do innego kraju. To się już dzieje w Polsce (Intel) i zapewne niedługo usłyszymy o kolejnych inwestycjach w R&D.

Jak na ironię, obecny spadek popytu na półprzewodniki może być dla tych planów korzystny. Tymczasowy spadek popytu nie tylko pozwoli na uzupełnienie łańcuchów dostaw, ale także zapewni dodatkowy czas na wykształcenie nowej siły roboczej dla następnej generacji fabryk.

Robert Magdziak

Zapytania ofertowe
Unikalny branżowy system komunikacji B2B Znajdź produkty i usługi, których potrzebujesz Katalog ponad 7000 firm i 60 tys. produktów
Dowiedz się więcej

Polecane

Nowe produkty

Zobacz również