Polski rynek oświetlenia LED jest ciągle w fazie rozwojowej i zapotrzebowanie na produkty LED jest widoczne w każdym z obszarów rynku. Sama tematyka jest cały czas atrakcyjna, w ofertach dostawców co chwila pojawiają się nowości, dlatego trzeba trzymać stale rękę na pulsie. Z tych przyczyn wracamy do tytułowego tematu, starając się omówić wszystkie ważne zjawiska na rynku.
Pełna oferta zamienników
Ważną częścią rynku oświetlenia LED są zamienniki żarówek, czyli rozwiązania zgodne mechanicznie i elektrycznie z oświetleniem tradycyjnym. Początkowo ta zgodność mechaniczna (kształt, wymiary, kąt emisji światła i parametry optyczne) były jedynie przybliżone, a sama oferta zamienników skromna i ograniczająca się do żarówek z gwintem E27.
Aktualnie dla prawie każdej żarówki tradycyjnej daje się kupić LED-owy odpowiednik, a oferta rynku imponuje bogactwem wersji i typów. Zamienniki mają też wyraźnie dopracowaną konstrukcję mechaniczną, a od strony elektrycznej zwykle zawierają z reguły wysoko sprawny konwerter impulsowy. Są to z pewnością konstrukcje znacznie bardziej zaawansowane w porównaniu do tych pierwszych wersji sprzed 5-8 lat.
Obecna biznesu w zakresie oświetlenia ledowego w 2016 roku |
Na koniec warto zauważyć, że oferta zamienników przekroczyła pod względem liczby typów pierwotny zakres, jaki obejmowały żarówki tradycyjne i cały czas się rozszerza. Aktualnie sporo nowości to wersje dekoracyjne, wykorzystywane w lokalach użytkowych.
Drugą grupą zamienników dla tradycyjnych rozwiązań są oprawy oświetleniowe równoważne funkcjonalnie. Mają one podobne wymiary, identyczny system mocowania, takie samo przyłącze elektryczne oraz parametry świetlne, ale są wykonane jako zintegrowana całość bez wymiennego źródła światła. Takie oprawy oświetleniowe mogą być używane zamiennie z tradycyjnymi, nie wymagają przeróbek instalacji i są produktem dostępnym z wielu źródeł. Przykładem mogą być lampy high bay, a więc podsufitowe, do magazynów i hal przemysłowych ze sferycznym reflektorem metalowym.
Bardzo duża dynamika rozwoju rynku
Rynek oświetlenia LED pędzi zarówno w zakresie coraz większej oferty, jak i szerokości siatki sprzedaży, zwłaszcza w zakresie gotowych produktów oświetleniowych. Dla komponentów rozwój sieci dystrybucji jest mniej dynamiczny, bo handel opiera się na autoryzowanych przedstawicielstwach producentów, a tych renomowanych nie ma wcale tak wielu.
Widać to bardzo w przypadku białych diod, które wytwarza nieco ponad 10 producentów. Reszta kupuje od nich struktury półprzewodnikowe, tworząc własne diody. Z tej przyczyny tani dostawcy diod z Azji nie mają na rynku europejskim dużego przebicia i nie są w stanie dorównać lub zbliżyć się parametrami do światowej czołówki.
W zakresie podzespołów elektronicznych, a więc w omawianej tematyce diod, konwerterów zasilających, w łańcuchu dostaw pojawiają się ostatnio kolejki (alokacje), które w kolejnych miesiącach mogą dynamikę rozwoju trochę spowolnić lub przełożyć się na wzrost cen.
Koniec żarówek tradycyjnych
Na rynku konsumenckim oświetlenie LED jest traktowane jako element ekologiczny i przez to wspierany różnymi działaniami, których najbardziej widocznym przykładem jest zakaz wprowadzania na rynek tradycyjnych żarówek z włóknem wolframowym. Początkowo widać było, że to ograniczenie jest źródłem problemów.
W handlu dostępne były omijające zakaz wolframowe żarówki "techniczne" lub takie, gdzie w bańce szklanej umieszczano żarnik halogenowy. Te produkty w zasadzie już zniknęły z supermarketowych półek, zastąpiły je oczywiście rozwiązania LED. Są one dzisiaj produktem pierwszego wyboru, nawet popularne świetlówki kompaktowe odchodzą na margines, bo ich oferta systematycznie się zmniejsza. To samo dotyczy świetlówek liniowych.
Oferta sklepowa skupiająca się na źródłach LED-owych dowodzi, że linie produkcyjne starszych rozwiązań są sukcesywnie zamykane, a te, które jeszcze pracują, nie są modernizowane. W tym obszarze nie inwestuje się w nowości - całość wysiłku i kapitału kierowana jest na rynek ledowy. Z perspektywy lat zakaz sprzedaży żarówek wolframowych okazał się więc skutecznym katalizatorem rynku, bo wywołał reakcję łańcuchową zmieniającą technologicznie współczesne oświetlenie.
Aktualna koniunktura na rynku w końcu 2017 roku |
Duża wydajność świetlna emiterów LED i małe wymiary są głównymi czynnikami sprawczymi tego, że na rynku pojawiają się nowe typy oświetlenia, np. architektoniczne, sceniczne, medyczne, motoryzacyjne. Rosnące ceny energii elektrycznej przesuwają też w dół barierę opłacalności, stąd LED-y stają się standardem w oświetleniu hal magazynowych, budynków przemysłowych, a także są wykorzystywane w rolnictwie do uprawy roślin.
Wydaje się też, że kupujący tytułowe produkty coraz bardziej są zainteresowani jakością, trwałością i dobrymi parametrami świetlnymi, takimi jak współczynnik oddawania barw. Kilka lat temu wiele produktów miało z tym problemy, a ich deklarowane parametry nie pokrywały się z rzeczywistością.
Zapewne dlatego dzisiaj klienci są ostrożniejsi, zwłaszcza w aplikacjach profesjonalnych, gdzie inwestycje nierzadko są realizowane w na tyle dużej skali, że dobór produktu nie może być dziełem przypadku. Tak samo jak szybko rozwija się rynek, tak też z roku na rok rośnie świadomość klientów, którzy coraz częściej poszukują źródeł charakteryzujących się jakością i określoną trwałością.
Pozytywne aspekty wspierające rozwój rynku LED |
Ważnym czynnikiem branym pod uwagę jest także oszczędność energetyczna, którą definiują lumeny z wata. Parametr ten w najlepszym stopniu ilustruje postęp technologiczny w diodach dużej mocy. Trzy lata temu czołowe emitery 1-watowe miały około 150 lm/W. Aktualnie jest to 180-185 lm/W dla analogicznych komponentów.
Duża wydajność jest istotna, ponieważ zapewnia możliwość miniaturyzacji i pozwala na pracę w szerokim zakresie temperatur, co jest podstawą w aplikacjach w przemyśle, motoryzacji, medycynie i w podobnych branżach określanych jako profesjonalne. Diody LED są coraz jaśniejsze a ich światło coraz bardziej naturalne. Warto zauważyć, że CRI powyżej 80 mają już wszystkie źródła, a można bez problemu kupić diody ze współczynnikiem oddawania barw 95...98 i to nawet przy wysokiej temperaturze barwowej.
Mateusz JarominMPL Power Elektro
Konkurencja jest znacząca, ale jednocześnie dostawców, którzy potrafią zrozumieć problematykę aplikacji i na jej podstawie zaproponować i dostarczyć urządzenie spełniające wymagania prawne (normy) oraz potrzeby klienta jest bardzo niewielu. Wpływ na rynek tanich dostawców z Dalekiego Wschodu jest moim zdaniem negatywny, bo jakość większości takich wyrobów jest słaba, a efektem ich działań jest przede wszystkim degradacja cen.
Specyfika naszego rynku, a nawet regionu Europy Centralnej i Wschodniej sprawia, że oprócz oczywiście ceny, zgodności zasilaczy z europejskimi wymaganiami dla tego typu urządzeń, jest dostępność towaru. Możliwy termin realizacji zamówienia wielokrotnie ma wyższą wagę niż cena i spełniane normy, stąd wiele jednostek dostępnych na rynku nie spełnia dyrektyw zgodności.
Wśród nowości można dostrzec możliwość indywidualnego dopasowania standardowego urządzenia do nietypowych wymagań danej konkretnej aplikacji i to z poziomu np. producenta oprawy w momencie montażu urządzenia, za pomocą dostarczonych ze sprzętem programatorów. |