Na rysunku 1 pokazano, jak w ostatnich latach kształtował się wzrost sprzedaży firm dystrybucyjnych w zakresie podzespołów półprzewodnikowych i elementów biernych. Zestawienie obejmuje trzy ostatnie lata i powstało na bazie szczegółowej ankiety przeprowadzonej wśród uczestników tego raportu. Z pokazanych na wykresie danych można wywnioskować, że rok 2006 był dla branży bardzo udany, gdyż aż 30% ankietowanych firm zanotowało wzrost obrotów zawierający się w wysokim przedziale 26–50%.
Kolejny rok 2007 był już niestety dla większości dystrybutorów słabszy – widać to m.in. po tym, że obroty poprzednio wymienionej grupy przeskoczyły do niższego przedziału. Wzrost do 13% w grupie firm mających roczny przyrost sprzedaży powyżej 51% to efekt wejścia na rynek Farnella i kilku wymienionych dystrybutorów niemieckich.
W ich przypadku każdy wzrost jest w procentach bardzo duży. Wyniki za rok 2008 są jeszcze słabsze, co widać po tym, że dwie trzecie firm nie wyszło poza 15% wzrost, a w kolejnych przedziałach też słupki nie przewyższają wcześniejszych. Co więcej, w szczegółowych danych w przypadku 4 firm, w 2008 roku, pojawiły się wartości ujemne i średnia wzrostu dla całego rynku wyniosła około 8%.
Słabsze wyniki sprzedaży w 2008 roku nie oznaczają na szczęście spadku optymizmu. Przeprowadzone głosowanie nad tym, jaka będzie koniunktura w 2009 roku (rys. 2), pokazuje, że tylko 2% firm oczekuje spadków obrotów. Blisko 80% firm uważa, że roczny wzrost obrotów będzie zawierał się w przedziale od zera do 10%, co jak na chude lata, można uznać za duży optymizm. Tezę tę potwierdzają wyniki redakcyjnej ankiety na temat aktualnej koniunktury na rynku pokazane na rysunku 3. Aż 78% firm ocenia ją jako dobrą, a kolejne 8% nawet jeszcze lepiej.
Jeśli chodzi o udział podzespołów półprzewodnikowych i elementów pasywnych w obrotach firm, które nadesłały wypełnione ankiety, to z pewnością należy uznać go za bardzo wysoki (rys. 4). Dla blisko 45% firm przekracza on 90%. Innymi słowy, większość firm to specjalizowani dostawcy, dla których podzespoły elektroniczne są osią rynkowej aktywności.
W naszej ankiecie pytaliśmy również dystrybutorów o to, kto ich zdaniem ma na rynku najsilniejszą pozycję. Głosować można było w podziale na dowolne firmy krajowe i zagraniczne oprócz własnej, a zebrane wyniki pokazane zostały na rysunku 5. Przy okazji głosowanie pokazało, że wiedza uczestników raportu na temat innych firm konkurencyjnych nie jest najlepsza, a z pewnością nie najnowsza.
Przykładowo Arrow i Spoerle traktowane były jako dwie różne firmy. O tym, że udziały w firmie Soyter kupiła pół roku temu szwajcarska Data JCE i tym samym firmę tę powinno się traktować jako zagraniczną, też w zasadzie ankietowani nie wiedzieli. Kolejna niejednoznaczność dotyczy pozycji warszawskiego biura ST Microelectronics. Mimo że formalnie nie prowadzi sprzedaży, to jednak przez wiele osób jest ono traktowane jako pełnoprawny uczestnik rynku – polskie ST Micro było wskazywane w ankietach jako dystrybutor.
Niewątpliwie postrzeganie zmian na rynku charakteryzuje się bardzo dużą inercją i musi upłynąć wiele czasu, aby zmiany dotarły do powszechnej świadomości. Dlatego i wyniki głosowania nie są wielkim zaskoczeniem. Po stronie firm polskich na czołowych pozycjach znalazły się m.in. TME, JM Elektronik, Ehurt, Masters i kilka innych znanych firm, po stronie zagranicy m.in. Arrow (d. Spoerle), ST Micro (sic!), Future, Elfa.