Wymagania nieustannie rosną
Stale zwiększające się wymagania klientów, coraz większe oczekiwania użytkowników elektroniki w stosunku do parametrów technicznych i funkcjonalności urządzeń wymuszają rozbudowę ofert o liczne chipy specjalizowane. Nie ma innej drogi, aby zapewnić spełnienie wszystkich wymagań w jednym produkcie.
Rozbudowane peryferia wymagają wielu pinów w obudowie, więc czasem ograniczają możliwości miniaturyzacji. Duża struktura półprzewodnikowa, a więc chip z pojemną pamięcią i pełnym zestawem peryferiów, jest też drogi. Duża wydajność zwykle zaprzecza oszczędności energii, dlatego wybór mikrokontrolera, nawet w obrębie jednego producenta lub rodziny, to nieustanny kompromis.
Szeroka oferta sprzyja inercji
Negatywnym czynnikiem dla szybko rozwijającego się rynku jest to, że produkty mało popularne wypadają z produkcji. Koniec wytwarzania następuje też szybciej, gdy w ofercie pojawi się podobna, ale lepsza jednostka. W rzeczywistości takich problemów jest znacznie więcej, stąd wiele firm wiąże się z danym producentem mikrokontrolerów i konkretną architekturą na długo.
Inżynierska inercja negatywnie tym samym wpływa na tempo rozwoju rynku, ale nie należy postrzegać tego zjawiska pejoratywnie. Wyszukiwanie nowych rozwiązań, testy, tworzenie środowiska pracy z nowymi rozwiązaniami, narzędzia, oprogramowanie i co chyba jest najważniejsze - wiedza i znajomość danego rozwiązania, mają wartość materialną. Poszukiwanie nowych rozwiązań w zakresie mikrokontrolerów musi być podbudowane solidną argumentacją, np. tym, że to, z czego firma korzysta aktualnie, nie jest wystarczające lub korzyści z nowej platformy będą wymiernie duże.
Skutek jest taki, że firmy zazwyczaj w nowych projektach zostają ze znaną sobie rodziną mikrokontrolerów danego producenta - starają się modernizować produkty w znanej sobie architekturze i zestawie oprogramowania.