Jakość - temat zawsze aktualny
Podobnie do wielu innych grup produktów związanych z zaopatrzeniem produkcji, głównym tematem branży narzędzi ręcznych jest jakość, a dokładniej precyzja wykonania, trwałość, ergonomia i podobne czynniki niezbędne we wszystkich zastosowaniach profesjonalnych. W tym obszarze eksperymenty z zaopatrzeniem są wyraźnie rzadsze niż w serwisie, utrzymaniu ruchu, dorywczych nieplanowanych pracach oraz tam, gdzie elektronika nie ma charakteru głównego produktu.
Spora część osób zaopatrujących się w narzędzia szuka tam ekonomicznych zakupów i tańszych marek produktów, co wprowadza rynek w stan podatności na konflikty, których geneza wywodzi się właśnie od jakości. Problem ten najbardziej daje się we znaki firmom dystrybucyjnym w czasie rynkowego dołka, gdy brak pieniędzy zmusza do oszczędności. Rozważania te potwierdzają wyniki redakcyjnego badania rynku pokazane na rysunku 1.
Prezentujemy tam zestawienie odpowiedzi na pytanie o cechy narzędzi ręcznych oczekiwane przez producentów elektroniki. Zgodnie z powyższymi rozważaniami najwyżej punktowana okazała się niezawodność i precyzja wykonania, czyli kluczowe kryteria kryjące się pod ogólną kategorią opisywaną ogólnie jako "jakość". Kolejna pozycja w hierarchii potrzeb związana z niską ceną też wpisuje się dokładnie w sposób działania krajowych przedsiębiorców, polegający na stałej optymalizacji w zakupach otrzymywanej jakości do płaconej ceny.
Na koniec warto zauważyć, że ergonomia i wygoda oceniona została jako czterokrotnie mniej istotna od niezawodności. Trudno znaleźć jakiś prawdopodobny powód do takich ocen, być może chodzi o to, że dział zaopatrzenia nie korzysta z narzędzi i ergonomia dla niego nie ma znaczenia lub też większość sprzedawanych narzędzi charakteryzuje się przyzwoitymi rozwiązaniami w tym obszarze. Podobne wnioski płyną z kolejnego zestawienia, które jest zbiorem opinii na temat tego, jakie cechy ofert handlowych związanych z narzędziami są przez klientów w największym stopniu brane pod uwagę przy zakupach (rys. 2).
O ile pierwsze trzy w naturalny sposób znalazły się na szczycie wykresu, warto zauważyć, że wysoko punktowany był także duży dostępny asortyment i krótki termin dostawy, które wiążą się z kompleksową ofertą zaopatrzenia.
Rynek
Popyt na narzędzia, podobnie jak bywa to w przypadku innych materiałów i środków zaopatrzenia produkcji, jest wypadkową wielu zjawisk gospodarczych związanych z nowymi inwestycjami w zakresie produkcji elektroniki i utrzymaniem jej w ruchu. Są to oczywiście te same kryteria, jakie obowiązują w przypadku wielu innych branż związanych z zaopatrzeniem w materiały i podzespoły, gdyż narzędzia stanowią wąski podzbiór tego rynku.
Dlatego wyniki sprzedaży podążają zwykle w takt ogólnej koniunktury w gospodarce. Wyroby te są też produktami o umiarkowanie niskim wzroście obrotów, w porównaniu do innego asortymentu komponentów i produktów elektronicznych. Wynika to oczywiście z silnej konkurencji i tego, że narzędzia nie są rynkowymi nowościami, na których zarabia się najwięcej. Takie wnioski płyną z zestawienia zmian w obrotach zanotowanych dla tej grupy produktów w ciągu ostatnich lat, pokazanych na rysunku 3.
Oczywiście porównanie lat 2007-2009 pokazuje wyraźnie spadek koniunktury pomiędzy rokiem 2008 i 2009, ale warto odnotować też to, że 50-80% firm z tego zestawienia miało co najwyżej kilkunastoprocentowe wzrosty. Po połączeniu tej informacji z obrazem niewielkich spadków widać, że narzędzia są produktami stosunkowo bezpiecznymi dla biznesu. Rysunki 4 i 5 to z kolei próba oceny obecnego 2010 roku.
Ostatnie miesiące nie pozwalają jeszcze podać dokładniejszych danych liczbowych na temat wielkości i skali odbicia rynku w obecnym okresie w stosunku do słabego roku 2009. Na takie dane trzeba będzie jeszcze nieco poczekać, na razie możemy przyjrzeć się ocenom, jakie były pierwsze trzy kwartały 2010 roku oraz jaka jest aktualna koniunktura na rynku. Nieco ponad połowa firm oceniła pierwsze 9 miesięcy jako bardzo dobre, a kolejne 27% specjalistów uznało ten czas jako dobry. Tylko dla co piątego przedsiębiorcy okres ten okazał się słaby i nie sprzyjał rozwojowi.
Można zatem z pełnym przekonaniem stwierdzić, że w branży widać odbicie. Trzeci kwartał też dla większości przedsiębiorstw okazał się dobry (rys. 5), co jest o tyle ważne, że może stanowić ważny głos w dyskusji na temat trwałości ożywienia z początku roku. Szanse na trwały trend raczej są, bo zdaniem aż 77% sytuacja w biznesie się poprawia (rys. 6). Można więc z dużą ufnością prognozować, że wyniki sprzedaży w roku 2010 dla narzędzi ręcznych powinny być na poziomie około 10... 15% w skali rok do roku. Rysunek 6 to też dowód, że kryzys światowy w Polsce nie narobił na szczęście większych szkód.
Dostawcy narzędzi
Szerokie spektrum zastosowań, wiele branży i typów odbiorców przedkłada się w narzędziach na dość duży rynek, a szybki rozwój gospodarki i przemysłu, przy jednocześnie ograniczonej trwałości tych produktów, powoduje, że jego chłonność, jak na warunki polskie i specyfikę produktu, jest dość duża. Omawiane produkty wytwarzane są przez wiele firm na świecie, co sprawia, że firma dystrybucyjna, która chce rozszerzyć swoją ofertę o narzędzia, ma dość duże możliwości wybrania partnera. To, że na rynku jest wielu dostawców, widać też wyraźnie na kolejnych dwóch zestawieniach rysunków 7 i 8.
Pierwszy z nich prezentuje najpopularniejszych w Polsce zagranicznych producentów narzędzi dla elektroniki. Firmy, które pojawiły się w głosowaniu, z pewnością zasługują na miano renomowanych marek, z tradycjami nierzadko sięgającymi kilkudziesięciu lat wstecz i ich pozycja nie wydaje się zaskoczeniem. Niemniej kategoria "inne", w której zgrupowane zostały firmy pojawiające się rzadko, zajęła aż dwie trzecie zestawienia.
Oznacza to, że producentów na rynku jest wielu, nie ma wśród nich przedsiębiorstw dominujących ani takich, których udziały w rynku przekraczałyby 20%. Podobną sytuację można obserwować wśród dystrybutorów. Za dostawców narzędzi ręcznych dla elektroniki, których pozycja na rynku krajowym jest licząca się, uznane zostały Renex, TME, PBT i Labem. Z całą pewnością można potwierdzić, że dla tych wymienianych najczęściej w ankietach firm omawiany biznes jest ważnym składnikiem profilu rynkowego i ich misji.
Dla wielu innych dystrybutorów narzędzia to po prostu dodatek. Mniej lub bardziej widoczny w ofertach i strukturze sprzedaży, ale z drugiej strony na tyle stabilny, że niewymagający wielkiego zachodu i promocji. Wielu dostawców sprzętu i materiałów do produkcji rozwija biznes poziomo, nieustannie poszerzając asortyment o kolejne linie dystrybucyjne. W takim schemacie działania narzędzia muszą się pojawić na pewnym etapie rozwoju, bez względu na to, ile przynoszą dochodów.
O tym, że narzędzia to jedynie dodatek, przekonuje zestawienie na rysunku 9, ilustrujące, jaki procent sprzedaży dają firmom te produkty. Dla blisko połowy firm biznes ten jest źródłem maksymalnie 5% obrotów, a dla nikogo nie przekracza 20%. Jest to wyraźne potwierdzenie tego, że na rynku nie ma specjalizowanych dostawców narzędzi ręcznych i to, że produkt ten samodzielnie jest za słaby, aby stać się osią biznesu i najważniejszą pozycją w ofercie. Wykres z rysunku 9 potwierdza, że rynek omawianych wyrobów jest rozproszony i skupia w większości wielu podobnych sprzedawców.
Na koniec warto zauważyć, że narzędzia dla elektroniki to termin niejednoznaczny, gdyż wiele z nich ma charakter uniwersalny i nie da się ich przypisać do konkretnych zastosowań. Interesujący elektroników obszar rynku przenika się z zastosowaniami ogólnymi, przemysłowymi, hobbystycznymi, to samo dotyczy dużych firm, które produkują narzędzia budowlane i przemysłowe - nierzadko we fragmencie ich oferty pasują do zastosowań w elektronice, tworząc przeciwwagę dla produktów specjalizowanych. Zjawisko to jest także w dużej mierze odpowiedzialne za rozproszenie rynku.