Wymagań stawianych przed obudową jest wiele, dlatego dostawcy obudów to w dużej części firmy specjalizujące się w tej tematyce, dysponujące zwykle szerokim asortymentem i kompleksową ofertą, do której zalicza się także usługi mechaniczne. Ich klientami są producenci szukający gotowych i dopracowanych w szczegółach produktów. Jest to słuszne i wpisuje się w ogólny trend koncentracji biznesu na najważniejszych kompetencjach, outsourcingu reszty oraz tego, że obecnie na rynku są takie możliwości. Zapraszamy do zapoznania się z analizą rynku poświęconą krajowej branży obudów, w której staramy się poruszyć wszystkie istotne zjawiska i problemy dla niej charakterystyczne.
Obudowy to niewątpliwie produkty uniwersalne i trafiające do wielu branży, typów produktów, przez co czynników wzrostu dla tego rynku trzeba szukać także w branżach pokrewnych elektronice oraz w klimacie biznesowym panującym w kraju. Spośród wielu różnych czynników stymulujących pozytywnie rynek obudów w kraju warto wymienić na samym początku powstawanie nowych firm produkujących własne urządzenia.
Firmy takie, najczęściej małe, a po pewnym czasie nierzadko też średnie, produkują specjalistyczne urządzenia, w małych seriach i tym samym są modelowym klientem dla dostawców obudów. To samo dotyczy firm integracyjnych, wykonawców systemów i instalacji, które kupują na rynku komponenty standardowe automatyki i elektroniki, a dalej montują je w obudowach na obiektach, tworząc gotowe systemy.
Poza nowymi inwestycjami tego typu takie projekty dotyczą także modernizacji starych rozwiązań: linii technologicznych, systemów pomiarowych i sterujących, komunikacji, struktury informatycznej, monitoringu itp. Stopień nasycenia środowiska urządzeniami technicznymi stale się powiększa, a każdy komponent musi być odpowiednio obudowany.
Im większa skala działania producentów OEM, tym zapotrzebowanie na obudowy katalogowe i dostarczane przez niezależnych wytwórców się zmniejsza, bo przy dużych seriach opłaca się już wytwarzać je we własnym zakresie (dowodem są np. producenci systemów alarmowych) lub też zamawiać wersje u producenta, np. chińskiego.
Ale w warunkach krajowych takie firmy są w mniejszości w stosunku do całej reszty. Dlatego nowe inwestycje, rozwój branży budowlanej, modernizacja istniejących obiektów infrastrukturalnych, przenoszenie projektów z zagranicy do Polski są obszarami, gdzie aktywność takich specjalistycznych firm i popyt na obudowy jest wyraźnie widoczny i wyraźnie rozwijają branżę.
Obszarów zastosowań jest znacznie więcej, bo uniwersalność tytułowych produktów i ich niezbędność powoduje, że rynek zbytu jest bardzo szeroki. Wystarczy przytoczyć branże wymieniane przez specjalistów w ankietach jako wiodące i perspektywiczne w kolejnych latach: telekomunikacja razem z M2M, kolejnictwo, energetyka, medycyna, inteligentny budynek, elektronika przemysłowa, energetyka wraz z OZE i inne, jak chociażby wojsko, aby zrozumieć, jakie możliwości rozwoju kryją się w omawianym sektorze.
Rynek obudów napędzają także nowe rozwiązania, na przykład w zakresie systemów automatyki budynków, gdzie urządzenia są częścią systemów, dla których wspólnym mianownikiem jest oszczędzanie energii. Takie systemy składają się z wielu części, montowanych na ścianach i rozdzielnicach, o skalowalnej konstrukcji i są połączone magistralą, co zapewniają specjalizowane pod tym kątem obudowy, gwarantujące szybkość montażu, brak pomyłek podczas instalacji itd.
Wchodzące na rynek coraz bardziej rozbudowane systemy elektroniczne wymuszają wprowadzanie na rynek nowych rodzin obudów, mieszczących więcej płytek (nawet 3-4) i zapewniających większą liczbę złączy sygnałów, przy zachowaniu łatwości obsługi i serwisu systemu.
Z kolei w aplikacjach przemysłowych coraz ważniejsze są aspekty niezawodności i bezpieczeństwa - na rynku obudów widać to w tym, że projektanci wybierają sprawdzone konstrukcje, dzięki którym mogą wygodnie projektować coraz bardziej skomplikowane instalacje. Istotna jest bardzo dobra dostępność dokumentacji (rysunki 3D, parametry materiałów zamieszczane powszechnie na stronach producentów i dystrybutorów), co znacznie ułatwia pracę.
Na koniec warto zauważyć, że rozwojowi rynku sprzyjają coraz bardziej dojrzałe relacje w łańcuchu dostaw. Mimo że czasy są ciężkie, a cena w ofertach ma dominujące znaczenie, to jednak zjawiska te nie spychają zagadnień związanych z jakością na ostatnie miejsca.
Co w największym stopniu ogranicza rozwój rynku obudów?
Znaczna część rynku obudów związana jest z nowymi inwestycjami w gospodarce. Trafiają one do produkowanych urządzeń, realizowanych systemów i instalacji oraz są bazą do modernizacji starszych produktów. W związku z tym rynek obudów w zakresie koniunktury jest powiązany dość mocno z ogólną sytuacją w przemyśle w Polsce i częściowo także w całej Unii Europejskiej.
Od wstrząsu w gospodarce w połowie 2008 roku minęło już ponad pięć lat i cały czas niestety borykamy się z mniejszą liczbą inwestycji i ograniczeniami w finansowaniu projektów. Być może ten rok przyniesie jakieś większe odbicie, czego powodem może być start kolejnego unijnego okresu budżetowego i związane z tym kolejne pieniądze płynące do programów pomocowych.
Patrząc na zeszłe pięć lat, widzimy wyraźnie, że pieniądze przeznaczone na wspieranie innowacyjnych przedsięwzięć, wdrożenia nowych technologii miały widoczny i zawsze pozytywny wpływ na rynek. Można zatem oczekiwać, że nowe fundusze, które właśnie są uruchamiane, w trwały sposób zmienią trend inwestycyjny.
Drugim czynnikiem niekorzystnym dla rynku obudów jest import z krajów azjatyckich. Jest on szczególnie widoczny w zakresie standardowych obudów z tworzywa sztucznego i małych obudów metalowych. Import ten jest najbardziej dokuczliwy w tych cięższych czasach, kiedy znaczenie ceny jest duże, a przetargi ustawiane są przede wszystkim pod kryterium kosztów.
Konkurencja cenowa na rynku obudów jest faktem, a rosnące ceny surowców i metali w połączeniu z wysokimi kosztami przygotowania produkcji wyrobów (np. formy wtryskowe) ograniczają możliwości obudowywania urządzeń za pomocą produktów wykonywanych na zamówienie, zwłaszcza z tworzyw.
Specjaliści związani z rynkiem obudów sygnalizują, że inżynierowie projektanci mają też zbyt małą wiedzę na temat obudów: dostępnych rozwiązań mechanicznych, oferty akcesoriów, usług indywidualizacji, pokryć, a także możliwości konstrukcyjnych. Bezsprzecznie asortyment dostępnych na rynku produktów jest ogromny, co wymaga od konstruktorów zaangażowania, uwagi i poświęcenia sporo czasu na analizę katalogów. Wielu projektantów elektroniki skupia się w całości na systemie elektronicznym i rozwiązaniach układowych, do obudowy osoby te znacznie rzadziej przykładają wagę i poświęcają jej czas, co niestety utrudnia biznes, zwłaszcza promocję nowych rozwiązań.
Wysokiej jakości obudowa, o ciekawym wzornictwie z pewnością jest czymś charakterystycznym dla urządzeń wysokiej jakości i bazujących na zaawansowanych technologiach. Niemniej w warunkach krajowych nie mamy wielu producentów takich produktów, a ci, którzy są, nierzadko wykonują obudowy samodzielnie. Efekt jest taki, że część firm nie dba o wygląd urządzenia (nie chcąc się wyróżnić na rynku produktem w zmodyfikowanej obudowie) lub nie rozważa ułatwienia pracy instalatorom i serwisantom.
Zjawiska i trendy zmieniające rynek obudów
Coraz większa liczba producentów obudów dysponuje kompleksową ofertą produktów. Asortyment zwiększa się, obejmując wszystkie popularne i uniwersalne grupy (jak wersje prostopadłościenne lub na szynę), które są uzupełniane o bardziej specjalistyczne rozwiązania, np. wersje do automatyki budynkowej, wyświetlaczy lub zoptymalizowane pod kątem określonych branży.
Efektem są coraz bardziej opasłe katalogi, zacierające się powoli pierwotne podziały np. na plastik i metal, liczne wyroby konsumenckie i profesjonalne oraz te determinowane przez technologię wykonywania lub sam materiał. Innymi słowy, producenci nieustannie rozszerzają swoje oferty poziomo, starając się wypracować kompleksowe oferty w strategicznych obszarach. To samo dotyczy dystrybutorów specjalizujących się w obudowach, łączących różne niekonkurujące ze sobą marki.
Kolejna rzecz warta uwagi to fakt, że usługi mechaniczne i indywidualizacja produktów katalogowych stały się standardem. Wiercenie otworów, frezowanie kanałów i pól pod wyświetlacz i klawiaturę oraz podobne operacje wykonywane na obrabiarkach CNC jeszcze kilka lat temu były wyróżnikiem wybranych firm, atutem i sposobem na zaoferowanie klientom większej wartości dodanej. Był także sposób na to, aby posługując się typowymi wyrobami katalogowymi, stworzyć ofertę o cechach indywidualnych. Ponieważ pomysł był dobry i trafił w potrzeby klientów, dzisiaj stał się standardem.
Niektórzy producenci inwestują obecnie usługi szybkiego prototypowania z wykorzystaniem drukarek 3D. Pozwalają one już dzisiaj na szybkie wykonywanie drobnych detali i obudów z tworzyw do serii próbnych, za kilka lat można oczekiwać, że podobne możliwości będą dostępne dla wersji metalowych. Co więcej, w warunkach polskich, gdy drukowanie 3D się upowszechni i tą metodą będzie można zapewnić wysoką jakość, można oczekiwać, że w obszarze specjalistycznych wyrobów małoseryjnych wiele się może zmienić.
Jako konsekwencja kompleksowej oferty poszerza się też liczba wykonań specjalizowanych (spożywcze, wandaloodporne, przeciwwybuchowe), które nierzadko bazują na tak finezyjnych rozwiązaniach mechanicznych, że tworzą nowe możliwości technologiczne dla urządzenia. W ich przypadku żartobliwa dyskusja, która czasem pojawia się w rozmowach na temat tego, co jest ważniejsze, obudowa czy zawartość, przestaje mieć wydźwięk humorystyczny, bo taka obudowa determinuje kluczową funkcjonalność.
Rynek obudów uporał się też z dawniejszym problemem kiedy na obudowy katalogowe trzeba było długo czekać. Producenci na tyle rozbudowali swoje magazyny, że są w stanie dostarczać większość produktów praktycznie od ręki. Zmiana ta może nie wydawać się aż tak istotna, ale dla niewielkich firm skupionych na rynkowych niszach nierzadko oczekiwanie na dostawę było sporym ograniczeniem biznesowym, zwłaszcza w gorszych czasach, gdzie mało kto jest w stanie sprecyzować swoje plany w dłuższym horyzoncie i wiele projektów realizowanych jest ad hoc.
Obudowa to nie tylko mechanika, tę podstawową prawdę też już poznali wszyscy przedsiębiorcy. Tak samo liczą się ciekawe wzornictwo (kształty, ergonomia, kolorystyka) jak i funkcjonalność. Najbardziej widać to w zakresie urządzeń przenośnych, na przykład w sprzęcie pomiarowym przeznaczonym do pracy w terenie, gdzie kluczowe jest rozmieszczenie elementów interfejsu użytkownika, zapewnienie odporności na udary, wilgoć i brud. Znaczenie wzornictwa jest oczywiście największe w przypadku obudów plastikowych, być może dlatego, że one dają największe możliwości kreacji w tym zakresie. Podobne rozważania można odnieść do ochrony elektromagnetycznej, którą dobra obudowa potrafi wspierać.
Na koniec rozważań warto zauważyć, że nowoczesne obudowy tworzą wsparcie dla nowych technologii np. wyświetlaczy z panelami dotykowymi. Widać to we wspólnych projektach Qwerty i Unisystemu, które wspólnie oferują wyświetlacz z panelem dotykowym schowany za frontem szklanym (str. 62, 65). Jest to znak, że współpraca producentów obudów z dostawcami komponentów określanych jako interfejs użytkownika (złącza, klawiatura, wyświetlacz, zasilanie) będzie się jeszcze zacieśniać w kolejnych latach, bo jest w stanie dać wartość dodaną trudną do wypracowania przez producenta OEM samodzielnie.
Robert RadzikowskiKradex
Jest to zasadniczy problem, z jakim spotykają się nasi klienci. Zazwyczaj osoba projektująca nowe urządzenie zaczyna od tworzenia płytki PCB, a gdy ta już jest gotowa, rozpoczyna poszukiwania odpowiedniej obudowy, która będzie pasowała kształtem, gabarytami, kolorem, materiałem, no i oczywiście ceną pod gotowy obwód. I tu pojawia się problem. Standardowe obudowy dostępne na rynku nie zawsze spełniają wszystkie te wymagania. Często okazuje się, że płytka jest ciut za długa lub za szeroka pod dostępne obudowy, albo płytka wymaga przeprojektowania pod względem miejsca na słupki mocujące bądź wyjścia na zasilanie lub antenę. Aby uniknąć tych problemów, zalecam najpierw kupienie kilku obudów na próbę, aby pod nie zaprojektować i przygotować urządzenie. Naszym zdaniem jest to najlepsze rozwiązanie, ponieważ za cenę kilku zakupionych wcześniej obudów można wyeliminować wiele dalszych problemów, które opóźniają pracę nad wprowadzeniem urządzenia na rynek oraz eliminują koszty dopasowania źle dobranych obudów.
W ostatnim czasie coraz wyraźniej widać trend polegający na przywiązywaniu się kupujących do pośredników na rynku obudów. Mały i średni klient przestaje szukać producenta i kontaktu bezpośredniego, jeżeli trafia na solidnego dystrybutora, który zapewnia mu dostęp również do artykułów powiązanych z obudowami. Jest on w stanie zapłacić czasem nawet kilkadziesiąt procent więcej za taką wygodę i pewność, że towar jest w magazynie i kurier dostarczy go szybko. Moim zdaniem tym należy tłumaczyć sukces, jaki osiągają wielkie firmy dystrybucyjne, w tym katalogowe. Oczywiście na drugim końcu rynku są klienci przemysłowi, którzy zamawiają tylko jeden-dwa typy obudów w ogromnych ilościach. Oni zawsze znajdą drogę do producenta obudów, ponieważ nie mogą sobie pozwolić na płacenie pośrednikom.
Moim zdaniem czynnikiem decydującym jest cena. Jeżeli klient patrzy na dwie obudowy i zagraniczna kosztuje 1 euro, a polska 1 zł, to wybór jest dla niego oczywisty. Krajowe wyroby już dawno dogoniły jakością średni poziom zachodnich liderów, czasem nawet zdarza się, iż klienci twierdzą, że polskie produkty są dużo lepsze. W drugiej kolejności patrzy się na dostępność towaru oraz jakość wykonania oraz kolor.
W tym przypadku mamy dwie grupy klientów - małych i średnich, którzy albo sami sobie personalizują obudowy (frezują, malują, naklejają, usuwają słupki mocujące), albo zlecają te usługi nam i odbierają gotowe obudowy nadające się od razu do montażu. Drugą grupę stanowią producenci zlecający nam wykonanie formy wtryskowej na wyłączność, a następnie produkcję z niej obudów. W tym przypadku wszystkie wymagania klienta są już uwzględnione na etapie projektowania formy i wyprodukowane z niej obudowy nie wymagają mechanicznej obróbki. W ten sposób oszczędzają czas i pieniądze. Podsumowując, klienci obecnie nie chcą tworzyć u siebie wyspecjalizowanych komórek organizacyjnych wykonujących indywidualizację obudów, wolą dopłacić i dostać produkt przygotowany pod ich specyficzne wymagania i produkcję. |