Graficznie i z dotykiem
Tak jak kilka lat temu nowością były moduły alfanumeryczne, tak samo dzisiaj jest z wyświetlaczami graficznymi. Od strony technologii produkcji wersje LCD w zasadzie są równoważne, a większa komplikacja sterownika nie jest już dzisiaj wielkim kłopotem ani dla producenta, ani dla konstruktora, który nie jest już zdany wyłącznie na swoje umiejętności i może wesprzeć się bibliotekami procedur ułatwiającymi tworzenie obrazów i animacji, bo siłą grafiki nie jest rozdzielczość ekranu czy wyszukany krój pisma, ale kolorowy i ruchomy obraz, który znamy z pecetów.
Ceny wyświetlaczy graficznych są oczywiście wyższe w porównaniu do wersji znakowych, bo zwykle za grafikę trzeba zapłacić nawet dwa razy więcej, niemniej coraz więcej osób jest w stanie zapłacić te kilkanaście złotych ekstra za nieporównywalnie większe możliwości prezentacji.
Zmianom sprzyja też charakter naszego rynku, w którym duża część produkcji dotyczy małych i średnich serii, złożonych produktów i zastosowań innych niż konsumenckie. W takim przypadku kilkanaście złotych, jakie trzeba zapłacić za dopłatę do grafiki, jest akceptowane przez wielu klientów. Wyświetlacze graficzne pojawiają się nawet tam, gdzie od strony technicznej moduły alfanumeryczne byłyby całkowicie wystarczające.
To dlatego, że poza kwestiami technicznymi liczą się przyzwyczajenia i pozytywne doświadczenia z elektroniki powszechnego użytku. Wiadomo, że istnieje zjawisko przenoszenia technologii z wojska i produktów specjalnych do zastosowań cywilnych. Ale trzeba mieć świadomość, że dzisiaj ma ono szerszy wymiar, a przenikanie się i przenoszenie technologii odbywa się w wielu kierunkach, w tym także z elektroniki powszechnego użytku do zastosowań profesjonalnych.
Poza opisanym ruchem oddolnym, koniecznie trzeba zwrócić uwagę na rosnącą pozycję wyświetlaczy graficznych TFT-LCD, które zmieniają rynek od góry, a więc od aplikacji najbardziej złożonych i wymagających technicznie. Niewątpliwie dostępność wyświetlaczy graficznych TFT w ostatnich latach bardzo się poprawiła, gdyż większość producentów wytwarzających duże ekrany do zastosowań w monitorach komputerowych i telewizorach, dostrzegła potencjał kryjący się w rynku zastosowań specjalistycznych i równolegle produkuje wersje o małych przekątnych.
Spadły też ceny, co razem obniżyło barierę wejścia na rynek. Ekspansja tych produktów na rynku dokonuje się poprzez skok technologiczny, gdyż w uproszczeniu ekrany TFT tym różnią się od znakowych, czym komputer z PCDOS od Windowsów. Już samo odwzorowanie barw jest ogromną przewagą wersji aktywnej TFT, gdyż kolor na matrycach pasywnych wypada blado, o kontraście też nie da się powiedzieć wiele dobrego.
Na razie siłą napędową aplikacji w których pojawiają się TFT, są zastosowania ekskluzywne: w elektronice medycznej, drogim sprzęcie AGD, motoryzacji, ale obserwując zmiany, jakie się dokonały w sprzęcie powszechnego użytku, należy oczekiwać, że w perspektywie kilku lat produkty te zmienią rynek. Oprócz doskonałego odwzorowania barw i wysokorozdzielczej grafiki za zmiany odpowiedzialny będzie ekran dotykowy, jaki uzupełnia już obecnie sprzedawane produkty.
Moduł zawierający wyświetlacz LCD-TFT wraz ze sterownikiem, zintegrowanym ekranem dotykowym i kontrolerem tworzą gotową do zastosowania w aplikacji całość funkcjonalną rozwiązującą problem interfejsu użytkownika i dającą fantastyczne możliwości realizacji komunikacji z urządzeniem. Jest to też rozwiązanie najbardziej elastyczne, a w przypadku urządzeń charakteryzujących się długim czasem życia na rynku, także najbardziej bezpieczne.
Obojętnie, jakie zmiany konieczne będą w międzyczasie do wprowadzenia, jakie nowe funkcje dodamy oraz bez względu na stopień koniecznej personalizacji produktu, wyświetlacz z ekranem dotykowym pozwoli je zrealizować bez konieczności modyfikacji płyty czołowej, układu klawiatury lub też obudowy. Ten brak ryzyka projektowego w połączeniu z wysoką funkcjonalnością techniczną powoduje, że wyświetlacz TFT z opcją dotykową jest dzisiaj punktem odniesienia dla rynku. Małe wyświetlacze TFT wyposaża się najczęściej w podświetlenie na diodach LED, co zapewnia umiarkowany pobór mocy, niemniej duże zużycie energii jest problemem ograniczającym w wielu zastosowaniach możliwość użycia wyświetlaczy o dużej przekątnej.
Inżynier sprzedaży w firmie Gamma Sp. z o.o.
Charakterystyczną cechą rynku wyświetlaczy jest to, że występuje na nim duża liczba dostawców w zakresie produktów typowych. Kolejną cechą jest to, że w zakresie bardziej zaawansowanych wyrobów i wdrożeń istotniejsza dla klienta staje się nie cena, ale szeroka oferta, wsparcie techniczne, a także fachowość kadry technicznej w zakresie doboru i pomocy przy uruchamianiu produktu. Ważne jest także zapewnienie przez dystrybutora klientom nie tylko sprzętu, ale także oprogramowania pozwalającego w pełni wykorzystać dostępne możliwości skomplikowanego sprzętu.
Nowością są niewątpliwie wyświetlacze TFT i OLED, a drugi biegun tworzą masowe produkty z wykorzystaniem tanich modułów LCD. Do nowinek technicznych zaliczyłbym ponadto wyświetlacze TFT z kontrolerami umożliwiającymi ich podłączenie do najprostszych mikrokontrolerów 8- i 16-bitowych. |