Coraz więcej wyświetlaczy trafia do aplikacji, gdzie mały pobór mocy jest kluczowy

Mały pobór mocy jest jednym z najbardziej istotnych trendów zmieniających współczesną elektronikę, a w aplikacjach mobilnych można go postrzegać jako czynnik kluczowy dla funkcjonalności. Dla rynku wyświetlaczy ograniczanie poboru mocy jest tym samym zagadnieniem bardzo istotnym, bo w większości urządzeń wyświetlacz jest obowiązkowy. Bez niego można się dzisiaj obyć praktycznie tylko w takich aplikacjach, gdzie realizowane funkcje nie wymagają zapewnienia interakcji z użytkownikiem lub takich, gdzie można zapewnić obsługę z wykorzystaniem komputera/urządzenia mobilnego lub przez sieć. Dodatkowo rynek Internetu Rzeczy zaczął się szybko rozwijać, przez co zagadnienia energetyczne jeszcze bardziej zyskują na znaczeniu. Innymi słowy, nie ma wyjścia – wyświetlacz też musi pobierać małą moc i wiele zmian technologicznych, które można obserwować w ostatnich latach, jest temu podporządkowanych. Technologie takie jak OLED, e-paper szybko zyskują popularność też na skutek tego trendu, a dzięki temu ich ceny się obniżają. Podstawowe wersje takich wyświetlaczy na tyle potaniały, że wybór OLED-a przestał mieć znamiona jakiegokolwiek luksusu. Skoro opłacalne jest produkowanie elektronicznych metek wyświetlających ceny w supermarketach, bazujących na wyświetlaczach e-papierowych, to znaczy, że bariera cenowa przestała istnieć. Poza wymienionymi dwoma typami producenci proponują jeszcze wersje bistabilne, które uzupełniają elektroniczny papier tam, gdzie ma on jeszcze jakieś niedoskonałości.

Ocena wpływu pandemii koronawirusa na działalność firm
 
Pandemia nie spowodowała większych zawirowań biznesowych u dostawców wyświetlaczy, gdyż jak pokazują wyniki naszej ankiety, prawie połowa firm w tym okresie zanotowała taką samą lub nawet większą sprzedaż. 50% firm zasygnalizowało niewielkie spadki obrotów, co i tak jest dobrym wynikiem, jeśli weźmiemy pod uwagę skalę trudności, z którymi się zmagali producenci. Znacznie groźniejszym zjawiskiem od pandemii okazały się kłopoty z dostępnością towaru wywołane alokacją dostaw, co pokazujemy na kolejnym wykresie. Sama pandemia mało zaszkodziła branży elektroniki, bo i tak wiele z działań i naszej pracy było klasyfikowane jako "zdalne" jeszcze wcześniej. Produkcja elektroniki też jest bardzo zautomatyzowana, co tworzy nieporównywalnie mniej zagrożeń.
Zapytania ofertowe
Unikalny branżowy system komunikacji B2B Znajdź produkty i usługi, których potrzebujesz Katalog ponad 7000 firm i 60 tys. produktów
Dowiedz się więcej

Prezentacje firmowe

Polecane

Nowe produkty

Zobacz również