Szeroka oferta, wielu dostawców
Charakterystyczną cechą rynku elementów indukcyjnych jest duże rozproszenie, zarówno jeśli chodzi o produkty, jak i ich dostawców. Podobnie jak w złączach asortyment jest tutaj bardzo szeroki, a producentów wielu, co widać przede wszystkim w zakresie produktów typowych, jak np. dławiki (sygnałowe i mocy) oraz filtry.
Ten obszar rynku obsługują głównie dystrybutorzy, którzy mają silną pozycję, zwłaszcza w zakresie rozwiązań małosygnałowych. Dla świata dystrybucji elementy te są częścią grupy podzespołów pasywnych i podlegają takim samym regułom łańcucha dostaw, nie wyróżniając się niczym szczególnym.
Z kolei krajowi producenci działają w obszarze głównie komponentów do systemów mocy i transformatorów impulsowych i zajmują się przede wszystkim wytwarzaniem elementów na zamówienie, do prototypów, małych i średnich serii produkcyjnych oraz rozwiązań, gdzie liczy się spełnienie wymagań jakościowych i norm bezpieczeństwa.
Produkcja elementów indukcyjnych opiera się na nawijaniu, a więc stosunkowo prostej technologii i dostępnych powszechnie materiałach, jak druty, lice, karkasy, rdzenie. Ale pomijając wyjątek w postaci klasycznych transformatorów sieciowych, usługi takie wymagają dużo wiedzy i doświadczenia oraz zaawansowanych maszyn, bo elementy te są coraz mniejsze, druty nawojowe coraz cieńsze, a wymagań, które trzeba spełnić, stale przybywa.
Alokacje psują rynkową stabilizację
Gorącym tematem w obszarze dystrybucji podzespołów elektronicznych w ostatnich miesiącach są problemy z zaopatrzeniem i wydłużające się czasy dostaw. Kłopoty te zaczęły się od zwiększonego popytu na kondensatory MLCC, potem na rezystory, a aktualnie wiele grup towarowych kupić jest coraz trudniej.
Duży popyt ze strony motoryzacji i elektroniki konsumenckiej wywołuje perturbacje z realizacją zamówień, bo producenci, starając się obsłużyć w maksymalnym stopniu zamówienia, zmuszani są do dość radykalnych działań. Terminy realizacji są wydłużane, czyli pojawiają się kolejki. Ale poza tym nierzadko zamówienia są realizowane częściowo, bo w ten sposób więcej firm jest w stanie otrzymać chociaż część niezbędnych elementów, poza tym takie działanie trochę ogranicza spekulację i wywołany niedoborami wzrost cen.
Główne trendy techniczne w elementach indukcyjnych |
Alokacja oznacza też, że kolejność realizacji zamówień ustala producent, który mając ograniczone możliwości wytwórcze, musi niejednokrotnie przedkładać potrzeby dużych klientów nad mniejszymi. Efekt jest taki, że zamówienia od tych mniejszych mogą zostać w dowolnym momencie skasowane, bo pojawił się w kolejce nowy duży gracz lub odrzucenie wynika z tego, że te późniejsze zamówienia można zrealizować po wyższych cenach.
Nawet jeśli alokacja nie dotyczy bezpośrednio rynku elementów indukcyjnych oraz podaży ze strony lokalnych dostawców, to i tak te problemy oddziałują na omawiany rynek. Wynika to z tego, że podzespoły indukcyjne są zawsze fragmentem większej całości i jeśli trzeba czekać 40 tygodni na dostawę kondensatorów, to do czasu, gdy nie zostanie uzbierany komplet części, całość projektu jest wstrzymana. Problemy w jednej grupie towarowej kaskadowo przenoszą się na inne, zakłócając poważnie stabilność działalności i prowadzą do wzrostu cen.