Czynniki sprzyjające
Tradycyjnie od wielu lat najważniejszym czynnikiem sprzyjającym rozwojowi usług kontraktowych jest obniżka kosztów produkcji. Dzięki temu płyną do nas zlecenia z zagranicy, a małe i średnie firmy elektroniczne mają dostęp do wysokiej jakości procesu technologicznego. Montaż na zewnątrz, to także szansa istnienia dla małych innowacyjnych firm z dobrymi pomysłami na biznes i z niszowymi i specjalistycznymi produktami.
Oprócz tego podstawowego i obowiązującego od lat trendu o mniejszych kosztach, o rosnącej popularności usług kontraktowych decyduje też szereg powiązanych z tym kryterium relacji, jak na przykład rozwój eksportu oraz rynku wewnętrznego w ramach Unii Europejskiej, postępujące modernizacje zakładów przemysłowych, inwestycje w energetyce i w infrastrukturę komunikacyjną oraz generalny wzrost elektronizacji wszystkich urządzeń.
Jerzy Kustradyrektor marketingu w firmie Renex
Sądzę, że głównymi odbiorcami dla firm świadczących usługi montażu kontraktowego będą wkrótce producenci urządzeń, dla których elektronika nie jest podstawowym zakresem działalności. Będą to producenci urządzeń motoryzacyjnych, sprzętu AGD, maszyn medycznych oraz spora grupa z zakresu automatyki. Należy także zauważyć przedsiębiorstwa, które tradycyjnie korzystają z usług kontraktowych, takie jak małe i średnie firmy, które produkują "krótkie" serie, prototypy bądź produkty specjalistyczne. Duże firmy produkcyjne unikają natomiast korzystania z firm kontraktowych i starają się jak najszerzej rozbudowywać własne parki produkcyjne, by samodzielnie i szybko realizować większość projektów. Zauważalny jest także trend do poszukiwania firm świadczących usługi montażu na zlecenie za granicą, oczywiście należy tu wymienić Chiny jako główny obiekt poszukiwań. Wciąż jednak ponad 50% zleceń dla EMS w Europie realizowane jest w centralnej i wschodniej części Europy, w tym w Polsce. Liczba zamówień z zagranicy wzrasta, pompowana przez stały rozwój elektroniki konsumenckiej. Podczas jednej z imprez targowych słyszałem określenie Polski jako "Małe Chiny" i jest to dla nas jak sądzę komplement.
Polskie firmy kontraktowe oprócz głównej osi działalności wykonują coraz więcej innych zadań, jak produkcja elementów mechanicznych i z tworzyw sztucznych, dostarczanie płytek drukowanych i elementów. Jest to zatem tendencja widoczna nie tylko w rozwoju gigantów rynku EMS, jak Foxconn, Flextronics, Jabil, ale także wyraźnie zauważalna w mniejszych firmach, działających na lokalnym rynku. Dostrzegam tę tendencję również w zamówieniach na sprzęt produkcyjny i inspekcyjny, który coraz częściej ma spełniać także inne zadania w coraz szerszym portfolio usług firm outsourcingowych. |
To samo dotyczy nowych otwarć rynku związanych z energią odnawialną, usługami telekomunikacyjnymi, oświetleniem diodowym i podobnymi obszarami aktywności uważanymi za nowe. Popyt na usługi napędzają też inwestycje zagraniczne, które często postrzega się jako czynnik odpowiedzialny za wzrost presji na jakość, tak silnie widocznej w ofertach i profilach rynkowych krajowych firm kontraktowych. Firmy OEM przekonują się, że warto powierzać pracę firmom kontraktowym, gdyż nierzadko mają one lepsze wyposażenie i sprzęt pozwalający uzyskać przewagę technologiczną i zapewniają jakość do tej pory niełatwo osiągalną.
Od lat rośnie stopień upakowania podzespołów na płytkach drukowanych, same elementy stają się coraz mniejsze, delikatniejsze, przez co producentom elektroniki trudniej jest dotrzymać kroku w zakresie potencjału technologicznego. Jest to istotne zwłaszcza, gdyż skala produkcji nie jest duża i nie pozwala właściwie obciążyć maszyn. Za korzystny element rozwijający nasz rynek usług kontraktowych postrzega się także elastyczność, krótkie terminy realizacji i doświadczenie polskich firm kontraktowych oraz niezły park maszynowy. Jest to w dużej mierze skutek dotacji unijnych, czyli możliwości częściowego sfinansowania inwestycji z różnych funduszy. Od blisko 6 lat krajowe firmy mają taką możliwość i jak widać na wielu przykładach z branży, chętnie z niej korzystają.
W drodze ku usługom EMS
Oprócz samego montażu podzespołów na płytce drukowanej, a więc kontraktowej produkcji elektroniki, krajowe firmy inwestują w rozwój potencjału charakterystycznego dla firm EMS. Trudno postawić granicę, kiedy firma może być postrzegana jako kontraktowa, a więc CEM (Contract Manufacturing Services), a kiedy EMS (Electronic Manufacturing Services), ale w praktyce decydują o tym usługi dodane do montażu. Niewątpliwie krajowe firmy kontraktowe stopniowo ewoluują w stronę usług EMS i na przestrzeni ostatnich lat proces ten można zauważyć u większości większych krajowych usługodawców.
Do montażu dodawane są płytki drukowane, podzespoły wraz z usługami magazynowymi i logistycznymi. W dalszej kolejności dochodzi montaż mechaniczny, testowanie funkcjonalne gotowego produktu, a nawet pakowanie i wysyłka. Oferta usług rozwijana jest też w kierunku przejmowania ciężaru projektowania, co widać po powstających biurach projektowych i laboratoriach. Skoro formalnie za usługi EMS uznaje się taki zasób kompetencji, w którym można przekazać usługodawcy dokumentację, a otrzymać gotowy do sprzedaży produkt, to z pewnością wiele dużych firm osiągnęło już taki potencjał.
Michał Cieślakdyrektor ds. rozwoju w firmie Bogart
Obserwuję ciągłą tendencję do miniaturyzacji układów, co wymaga użycia coraz bardziej precyzyjnego sprzętu do montażu elektroniki. Standardem staje się używanie automatycznej inspekcji optycznej oraz zlecanie przez klientów zdjęć rentgenowskich do kontroli układów BGA. Na rynek wchodzą też takie nowości, jak kontrolowana atmosfera lutowania płytek w oparach cieczy w piecu kondensacyjnym i przechowywanie elementów w ochronnej atmosferze. Większość nowości wartych zauważenia wpływa na zwiększenie jakości w produkcji i zapewnia lepszą kontrolę procesów produkcyjnych
Pozytywnie i sądzę, że coraz więcej firm będzie rozważać outsourcing. Przyczynami tego zjawiska są ograniczenia kapitałowe i coraz większe kompetencje firm zewnętrznych. Widać to po tym, że trafiają do nas firmy, które mają doświadczenie w produkcji elektroniki, jednak decydują się na zlecanie produkcji, aby osiągnąć lepsze możliwości technologiczne niż pozwala na to ich własne wyposażenie. Dzięki usługom EMS mają możliwość skupiania się na ekspansji rynkowej i promocji produktu, zamiast pilnowania reżimów technologicznych i norm produkcyjnych.
Popyt jest spory. Klienci, którzy przekonali się do partnerstwa w produkcji, zlecają coraz więcej prac, także takie, które dotychczas montowane były jedynie we własnym zakresie. Częstą przyczyną jest konieczność miniaturyzacji własnych produktów, co wymusza decyzje o inwestycji w nowe urządzenia lub szukania partnerstwa w lepiej wyposażonych zakładach. Koniunktura w zakresie EMS rośnie, jednak nie liczymy na szybkie zyski, bo ważniejsze jest dostarczanie najnowocześniejszej technologii. jak AOI, inspekcja rentgenowska czy zapewnienie norm jakości produkcji IPC i ISO. Są to inwestycje, które trzeba poczynić, aby zapewnić jakość, której szukają klienci. W Polsce poziom usług jest wyrównany, firmy ścigają się szybkością obsługi klientów, usługami dodatkowymi, jednak chcąc konkurować z innymi rynkami, polskie firmy muszą gwarantować najwyższy poziom techniczny. Firmy, z którymi rozpoczynamy współpracę, zanim dotarły do nas często zawiodły się na innych dostawcach usług lub szukały ich za granicą.
Polska jest ciekawą alternatywą dla podwykonawców dalekowschodnich, decyduje o tym wysoko wykwalifikowana kadra inżynierska i łatwiejsze egzekwowanie własności patentowej. Kluczowym czynnikiem jest proporcja między jakością a ceną. |
Nawet jeśli nie wszystkie etapy wykonywane są we własnym zakresie, to sieć powiązań i kooperacji rozciąga się na tyle szeroko, że dla klienta zlecającego usługę jest to niewidoczne. Coraz szersza oferta usług to nie tylko szansa na dalsze obniżki kosztów produkcji, ale także na to, aby skutecznie bronić się przed konkurencją i mieć szerokie portfolio klientów. Z pewnością dla typowego producenta kontraktowego najlepiej jest obsługiwać dużych klientów, produkować długie serie niezmiennych produktów, a więc zarabiać na tych najbardziej rentownych kontraktach.
Niemniej konkurencja w tym obszarze rynku jest największa, gdyż oprócz dużych firm kontraktowych obecnych na rynku polskim po takie zlecenia sięgają firmy z Dalekiego Wschodu. Z tego powodu firmy proponują klientom coś więcej poza montażem, licząc, że kompleksowa usługa przekona do współpracy też mniejszych partnerów i zapewni większe dochody w porównaniu do montażu kontraktowego. Ta strategia okazała się słuszna, a za sukcesami pierwszych firm idą kolejne.
Wiele naszych sektorów rynku elektroniki działa w cieniu konkurencji firm dalekowschodnich i za każdym razem skuteczną obroną okazuje się skoncentrowanie biznesu na obszarach specjalistycznych, o unikalnych właściwościach, wytwarzanych w małej skali lub też dopasowanych do lokalnych wymagań, norm lub zagadnień wykraczających daleko poza obszar konsumencki i popularny. Przejście w stronę usług EMS wpisuje się w ten trend.