Ceny i dostępność - dwa najważniejsze problemy na rynku
Zmiany na rynku przekaźników to nie tylko nowości techniczne i bogatsza oferta handlowa. W przypadku tych produktów koniecznie trzeba wspomnieć o dwóch najważniejszych czynnikach, które od kilkunastu miesięcy silnie kształtują rynek. Pierwszym są problemy z długimi terminami dostaw, które w 2009 roku znacznie się wydłużyły w porównaniu do lat ubiegłych i niestety stan ten trwa do dnia dzisiejszego.
Tak naprawdę nie wiadomo, kiedy sytuacja na rynku się ustabilizuje, a skalę problemu może zobrazować to, że realizacja zamówień w większej skali, na przykład ze strony kupujących przekaźniki dystrybutorów, zabiera minimum pół roku potrzebnych na produkcję i transport zamówienia. Co więcej, ceny wszystkich przekaźników, bez względu na markę, w ostatnim czasie znacznie wzrosły. Powodem są tutaj drożejące surowce, a szczególnie miedź, która w ostatnim roku zdrożała na rynkach światowych o ponad 50% oraz zmiany w prawie pracy w Chinach i związane z tym wzrosty płac robotników.
Oczywiście problemy z dostępnością przekaźników także przekładają się niekorzystnie na koszty - w sytuacji braków na rynku ceny znacznie wzrosły. Mimo że w 2010 roku sytuacja na rynku systematycznie się poprawiała, zdaniem specjalistów w niewielkim stopniu przełożyło się to na poprawę relacji na rynku. Wielu odbiorców obawia się dalszych zakłóceń w ciągłości dostaw i tworzy zapasy, co uniemożliwia szybką poprawę sytuacji.
Jedynym pozytywnym zjawiskiem tych zmian może być to, że zdaniem ankietowanych specjalistów jesteśmy świadkami kończącej się ery tanich przekaźników z Dalekiego Wschodu. Automatyzacja produkcji po stronie produktów markowych oraz wzrost kosztów pracy i surowców zawęziły widełki cenowe pomiędzy najlepszymi i najtańszymi markami i wyrzuciły na margines szereg tanich niemarkowych firm chińskich.
Przemysł, automatyka i utrzymanie ruchu
Rozwój rynku przekaźników w dużej mierze determinują zastosowania przemysłowe. Tak jest niezmiennie od lat i nie widać w tym obszarze istotnych zmian. Przemysł jest dużym odbiorcą tych elementów, gdyż wykorzystuje je w wielu miejscach instalacji, w urządzeniach i maszynach oraz komponentach automatyki przemysłowej. Rozwój polskich producentów urządzeń, mających zastosowanie w przemyśle, jest tutaj ważnym czynnikiem wspierającym znaczenie tej grupy przekaźników, ale w praktyce większość aplikacji przemysłowych, nawet te, które towarzyszą inwestycjom zagranicznym, składa się na szeroki strumień sprzedaży.
Wiele krajowych firm produkuje i eksportuje urządzenia dla przemysłu, takie jak sterowniki, regulatory, urządzenia pomiarowe, styczniki, systemy bezpieczeństwa i nadzoru. Rośnie nieustannie skomplikowanie procesów wytwarzania, które wykorzystują coraz więcej urządzeń i sprzętu technicznego. W połączeniu z niezłą sytuacją na naszym rynku, opisywaną chociażby przez wskaźniki wzrostu konsumpcji i zmian w PKB, pozwala stwierdzić, że przy sprzedaży, ten korzystny klimat musi przekładać się w pozytywny sposób na obroty dostawców.
Strumień sprzedaży dla przemysłu tworzą też inwestycje zagraniczne i rynek AGD. Nie są to raczej filary rynku odpowiedzialne za zbyt, ale z pewnością mające znaczenie. W przypadku sprzętu AGD przekaźniki walczą z przełącznikami elektronicznymi i ich zastosowanie ograniczone jest do wybranych obszarów, głównie do załączania silników. Inwestycje zagraniczne z kolei często przyjeżdżają do Polski w całości, bez powiązania z rynkiem dystrybucji.
W ramach inwestycji i modernizacji starszych zakładów i linii produkcyjnych kupowane są nowe maszyny i budowane do nich instalacje i systemy. Nawet jeśli początkowo pracujące tam przekaźniki przyjadą z zagranicy i nie zostaną kupione w Polsce, to istnieje spora szansa, że po pewnym czasie działy utrzymania ruchu w tych placówkach i zakładach będą potrzebować tych elementów do zapewnienia ciągłości produkcji.
Trwałość przekaźników jest ograniczona i co pewien okres podlegają one wymianie. Jest to naturalne, co widać po tym, jak wiele produktów z tego obszaru przeznaczonych jest do montażu w podstawkach, wykorzystuje systemy szybkiego mocowania oraz szereg podobnych udogodnień serwisowych (przyciski testujące, kontrolki, oznaczniki, przeźroczyste obudowy). Przekonuje to, że sprzedaż przekaźników do celów utrzymania ruchu jest trzecim i bardzo ważnym czynnikiem determinującym wysoką sprzedaż przekaźników przemysłowych.
Rafał Kluskaspecjalista w firmie Micros
Rynek przekaźników jest chłonny i perspektywiczny, jednak od ponad roku borykamy się z bardzo długimi terminami dostaw oraz wciąż rosnącymi cenami przekaźników. Obecnie sytuacja jest bardzo trudna. Pierwszy czynnik powoduje, że trzeba działać z dużym wyprzedzeniem, nierzadko nawet rok do przodu, aby otrzymać towar na czas. Jest to dodatkowa trudność, z którą muszą liczyć się wszyscy dystrybutorzy przekaźników niezależnie od marki, jaką reprezentują. Terminy produkcji na najpopularniejsze wersje u wszystkich producentów są wręcz astronomiczne. W obliczu tak długich terminów należy liczyć się też ze wzrostem cen, producenci zastrzegają sobie możliwość zmiany ceny. Jeśli koszt surowców takich jak miedź oraz koszty produkcji wzrosną dość znacznie w okresie w którym oczekujemy na realizację zamówienia, to towar otrzymamy również w nowych, wyższych cenach. Dlatego obecnie najważniejszy na rynku dla klientów jest termin realizacji, później jakość, a na końcu cena. W obecnej sytuacji nic nie jest bardziej istotne.
Najlepiej sprzedają się miniaturowe przekaźniki mocy ogólnego zastosowania, niezmiennie te same modele od lat. Jednak zauważamy, że bardzo szybko wzrasta sprzedaż przekaźników wąskoprofilowych, których szerokość nie przekracza 5mm. Przekaźniki te mimo niewielkich gabarytów są dość wydajne, jeśli chodzi o maksymalną moc przełączania i trwałość.
Do roku 2008 obserwowaliśmy wielki wyścig cenowy między większymi producentami, takimi jak Hongfa, Omron, Zettler, Tyco, Panasonic i u kilku innych. Obecnie sytuacja jest diametralnie różna. Przede wszystkim wszyscy producenci podnieśli znacznie ceny oraz wydłużyli terminy realizacji. Większe znaczenie w tej chwili ma termin dostawy niż cena i konkurencja jest w tym zakresie. Zyskuje na tym niewątpliwie polski producent Relpol. Nie uniknął on podwyżki cen, jednak w tej chwili dysponuje najlepszymi terminami na rynku. Znaczenie Chin jednak nie maleje, ponieważ różnorodność modeli wykonywanych przez dalekowschodnich producentów jest dużo większa, niż może zaoferować obecnie Relpol.
Nowością jest to, że np. Hongfa wzbogaca swoją ofertę o wielostykowe przekaźniki bezpieczeństwa, czym chce zwiększyć swoją ekspansję w rejony rynku, w których obecni są zupełnie inni gracze. |