O biznesie elektronicznym decyduje już nie niska cena, tylko małe ryzyko
Rozwój branży elektroniki ostatnio toczy się po wyboistej drodze i w praktyce jeden problem goni drugi. Oczywiście teraz najbardziej dotkliwe są problemy z długimi czasami dostaw, ale wcześniej była pandemia, jeszcze przedtem wojna na taryfy celne między USA a Chinami. Problemów, które silnie wypływają na łańcuchy zaopatrzenia, stale przybywa. Cała współczesna technika bazuje na elektronice, stąd nawet niewielkie zjawiska, niczym efekt motyla, są w stanie zatrząść światową gospodarką i potem okazuje się, że stoi cała fabryka, bo brakuje jakiegoś chipu za niecałego dolara.
Czytaj dalej