Po stronie zjawisk negatywnych rynku aparatury pomiarowej na pewno wymienić trzeba wpływ tanich producentów chińskich na relacje biznesowe. Firmy dalekowschodnie osiągnęły potencjał pozwalający na produkcję przyrządów laboratoryjnych średniej klasy, które wprawdzie nie osiągają zaawansowania technologicznego liderów rynku, ale skutecznie rozpychają się w segmencie środkowym.
Import przyrządów średniej klasy zmienia ten biznes, bo nie pozwala skutecznie zarabiać markowym producentom, miernikach poprzedniej generacji, cały czas atrakcyjnych od strony technicznej. Szczególnie silny wpływ na rynek producentów chińskich widać w sprzęcie pomiarowym przeznaczonym do współpracy z komputerami, a więc tym wykonanym w postaci kart lub modułów dołączanych przez USB.
Zapewne dlatego, że są to w większości produkty o typowej funkcjonalności. Drugim negatywnym trendem jest spowolnienie gospodarcze. Nawet jeśli w naszym kraju nie było ono tak dokuczliwe, jak w innych państwach europejskich, to jednak wiązało się z cięciami funduszy lub przesuwaniem zakupów w czasie przez uczelnie i jednostki budżetowe, które są jednym z najbardziej znaczących odbiorców tych produktów.
Musiało się to odbić na wynikach producentów i dystrybutorów zajmujących się „pomiarówką”. Ale w aspekcie długofalowym, jeśli uśrednimy wahania koniunktury, zakupy ze strony jednostek publicznych będą dalej sprzyjały popytowi. Laboratoria, coraz większa liczba firm aktywnych w elektronice może na jakiś czas ograniczyć zakupy, ale nie na zawsze. To samo można powiedzieć o wahających się kursach walut, które wprowadziły niepewność do biznesu, ale na szczęście nietrwale.
Patrząc na rynek krótkoterminowo, ubiegłoroczny wzrost cen euro i dolara w stosunku do złotówki też może być postrzegany jako czynnik przeszkadzający rozwojowi rynku. W dłuższej perspektywie, nawet już w tym roku, kursy systematyczne spadają, przez co na rynek stopniowo wraca optymizm. Nie ma też strachu o to, że wywindowane niebotyczne kursy walut, przy silnej konkurencji, doprowadzą do wyzerowania marż i wojny pomiędzy dostawcami.