Koniunktura na rynku
Z uwagi na to, że wyświetlacze trafiają głównie do aktualnie produkowanych i wprowadzanych na rynek urządzeń i mają bardzo szeroki obszar aplikacyjny, informacje na temat ich sprzedaży dość dobrze odzwierciedlają aktualną koniunkturę panującą na rynku, a nawet mogą być uważane za wskaźnik tego, co będzie się działo w krótkiej perspektywie.
Dobra sprzedaż wyświetlaczy to również znak, że producenci inwestują i czują sprzyjające warunki dla biznesu. Na rysunku 2 pokazane zostały wyniki badania ankietowego, w którym pytaliśmy dostawców wyświetlaczy o zanotowane zmiany w sprzedaży omawianych elementów w okresie 2008-2010.
Widać, że sytuacja stale się poprawia, a nawet w 2008 roku, w porównaniu do innych branży i produktów omawianych w raportach, nie było wcale źle, bo spadki sprzedaży były jedynie umiarkowane. Charakterystyczne jest ponadto to, że dla zdecydowanej większość firm wzrosty sprzedaży nie przekraczały 25% w skali roku.
Dowodzi to, że rynek wyświetlaczy jest dojrzały i mocno konkurencyjny i nie ma specjalnie na nim miejsca na nowe otwarcia i lukratywne kontrakty. Niewielki udział większych stóp wzrostów na wykresie to zapewne w sporej mierze efekt firm dołączających do grona dostawców. Dla nowicjuszy każda początkowa sprzedaż liczona w procentach wygląda imponująco.
Rysunek 3 przybliża podobne dane na temat sytuacji na rynku w pierwszych trzech kwartałach 2011 roku, a więc głównie w okresie przed wakacjami. Zdaniem ankietowanych specjalistów pierwsze 3 kwartały tego roku były dość dobre (42% głosów w ankiecie) lub nawet bardzo dobre (29%), co należy postrzegać jako znakomity rezultat.
Kolejny rysunek 4 ocenia okres po wakacjach, a więc dotyczy najbardziej aktualnych danych sprzed ostatnich kilkunastu tygodni. Aż połowa pytanych była zdania, że był on taki sam, nieco mniej osób uważa okres powakacyjny nawet za lepszy.
Biorąc pod uwagę, jak wiele negatywnych sygnałów płynie z rynku światowego, przy skomplikowanej sytuacji w gospodarce europejskiej i niestabilnych kursach walut, taka ocena tworzy dla nich wyraźną przeciwwagę i napawa wielkim optymizmem.
W mediach wiele się mówi o sporej odporności na światowy kryzys gospodarki polskiej, przedstawiając ją jako zieloną wyspę, ale to chyba nic w porównaniu z odpornością na takie problemy naszej branży elektronicznej.
Trudno jednoznacznie wskazać na przyczyny, dlaczego sprzedaż materiałów i podzespołów, więc pośrednio także urządzeń elektronicznych, charakteryzuje się tak wielką odpornością na spadki. Być może jest to efekt dojrzałości i przekonania o celowości elektronizacji.
Obroty dostawców - temat z pewnością niełatwy
Rysunek 5 ilustruje rozkład obrotów osiąganych przez dostawców ze sprzedaży wyświetlaczy w podziale na sześć przedziałów kwotowych. Jak widać, rozkład jest w miarę równomierny, ale najwięcej firm z niniejszego zestawienia osiąga sprzedaż od 100 do 500 tys. zł rocznie (45%, czyli prawie co druga).
Nieco mniejszy, ale nadal spory obszar, tworzą sprzedawcy osiągający obroty do 100 tys. złotych, czyli w praktyce ci, dla których wyświetlacze są niewielkim dodatkiem do biznesu. Kolejny rysunek 6 stanowi ocenę, jaką część obrotów firmy uzyskują ze sprzedaży tytułowych produktów.
Wiadomo, że zwykle są one dodatkiem i uzupełnieniem do biznesu prowadzonego w szerszej skali, ale ich udział może się wahać w szerokich granicach. Zgodnie z wynikami sondy, aż dla 60% firm wyświetlacze to niewielkie uzupełnienie innej działalności, odpowiedzialne za co najwyżej 10% sprzedaży.
Na drugim biegunie wykresu lokują się firmy specjalizujące się w tematyce wyświetlaczy (13% wszystkich), co nie zmienia jednak ogólnej wymowy tego zestawienia. Z danych na rysunkach 5 i 6 wynika, że wyświetlacze górują nad innymi komponentami od strony wielkości sprzedaży, co zapewne jest pochodną dużych średnich cen jednostkowych.
Ostatnie zestawienie pokazane na rysunku 7 jest próbą oceny stopnia konkurencji pomiędzy dystrybutorami. Zgodnie z przewidywaniem specjaliści ocenili ją jako silną (63%) lub nawet bardzo silną (22%). Tak jednoznaczne informacje płynące z danych na rysunkach 5-7 nie pozostawiają nic domysłom - rynek wyświetlaczy jest atrakcyjny, dochodowy, przyszłościowy. Firmy o tym wiedzą i starają się w tym obszarze być aktywne, przez co konkurencja jest znaczna.