W ramach uzyskanego pozwolenia, Waymo musi na bieżąco monitorować status testowanych pojazdów, zapewniać dwukierunkową komunikację z pasażerami, a także posiadać co najmniej 5 milionów dolarów ubezpieczenia i powiadamiać o testach lokalne społeczności.
Zezwolenie Waymo obejmuje testy dzienne i nocne na ulicach miast, drogach wiejskich i autostradach z ograniczeniami prędkości do 65 mil na godzinę (105 km/h). Firma twierdzi, że jej pojazdy mogą bezpiecznie poruszać się we mgle i lekkim deszczu, a testy w tych warunkach są dozwolone.
Uważa się, że Waymo znajduje się w czołówce firm pracujących nad autonomią jazdy, ze względu na dekadę testów i przejechane miliony kilometrów. W Kalifornii około 60 firm ma pozwolenia na testowanie pojazdów autonomicznych z kontrolującym przebieg testu kierowcą, w tym większość głównych producentów samochodów oraz Apple. Przepisy stanowe, zezwalające na testowanie na drogach publicznych aut samojezdnych bez kierowcy, weszły w życie w kwietniu.
Nowe regulacje Kalifornii wymagają stosowania technologii zdalnego sterowania, która pozwala zdalnemu operatorowi przejąć kontrolę nad pojazdem, jeśli podstawowy autonomiczny układ w samochodzie napotka problemy. Firmy takie jak Waymo czy Nissan Motor, a także start-upy Zoox, Phantom Auto i Starsky Robotics pracują nad tą technologią.
Źródło: Reuters